Szukaj
Newsletter
'The Boston Globe' idzie w ślady 'NYT'
Gazeta 'The Boston Globe' zdecydowała się na udostępnieniereklamodawcom miejsca na swojej pierwszej stronie.
Zaledwie dwa dni wcześniej firma The New York Times Co., doktórej należy 'The Boston Globe', rozpoczęła sprzedaż reklam napierwszej stronie swojego sztandarowego tytułu, jakim jest 'The NewYork Times'. Pierwszą taką reklamę wykupiła telewizja CBS.
O ile 'NYT' zdecydował się na taki krok po raz pierwszy w swojejhistorii, to 'The Boston Globe' ma już za sobą doświadczenia w tymzakresie, ale działo się to kilkadziesiąt lat temu. Przyczynąobecnych decyzji są spadające w szybkim tempie wpływy z reklam wamerykańskiej prasie.
Aktualnie wydawca gazety cały czas pracuje nad ustaleniami co doceny, rozmiaru i dokładnego miejsca, w którym pojawią się reklamy.Pierwsze z nich mają zostać wydrukowane na tytułowej stronienajwiększego bostońskiego dziennika jeszcze w pierwszym kwartalebieżącego roku.
'NYT' nie ujawnił ile kosztuje reklama na jego pierwszejstronie, ale według dziennikarzy 'The New York Post', powołującychsię na chcące pozostać anonimowymi firmy kupujące te reklamy, cenywahają się od 75 tysięcy dolarów w przypadku numerów ukazującychsię w tygodniu do 100 tysięcy dolarów w przypadku wydańniedzielnych.
źródło: Media Buyer Planner
polecamy
„Gazeta Wyborcza” bez kolejnego felietonistyNie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał o telekomunikacjiNowy redaktor prowadzący w „CD-Action”Agora podała, ile chce pożyczyć na resztę Eurozetu i rolowanie długu. Zaczyna negocjacjePolska Press żegna się z naczelnym dwóch dziennikówPAP publikuje ankiety kandydatów na prezydentów, którzy przeszli do drugiej turynajpopularniejsze
Z TV Republika odszedł akcjonariusz. Handlował akcjami spółki pracującej dla Orlenu 
Viaplay zacieśnia współpracę z Canal+ 
Nie ma stacji z meczami PKO BP Ekstraklasy? Canal+ odsyła do operatorów 
Didaskalia TV już nadaje. Kolejny darmowy kanał po polsku 
Wojciech Mann wraca do „Szansy na sukces”. W reklamie z Dawidem Podsiadło
Dołącz do dyskusji: 'The Boston Globe' idzie w ślady 'NYT'