SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tomasz Zimoch ponownie przed Komisją Etyki Polskiego Radia. „Czułem się chwilami jak dziecko”

W środę zawieszony w pracy dziennikarz sportowy Jedynki Tomasz Zimoch drugi raz rozmawiał z Komisją Etyki Polskiego Radia. - Czułem się chwilami jak dziecko - skomentował Zimoch.

Środowa rozmowa Tomasza Zimocha z Komisją Etyki Polskiego Radia trwała około dwóch godzin i dotyczyła wywiadu udzielonego przez dziennikarza trzy tygodnie temu „Dziennikowi Gazecie Prawnej”. - Dzięki posiedzeniu Komisji Etyki, na które po raz kolejny mnie zaproszono, czułem się dzisiaj chwilami jak dziecko - skomentował Zimoch wieczorem na Facebooku.

O szczegółach dziennikarz nie chciał rozmawiać. Nie wiadomo też jeszcze, kiedy Komisja wyda opinię w jego sprawie.

W połowie maja w „Dzienniku Gazecie Prawnej” ukazał się wywiad z Tomaszem Zimochem, w którym dziennikarz mocno poparł stanowisko prezesa Trybunału Konstytucyjnego i skrytykował dosadne wypowiedzi polityków PiS na temat sędziów. Ponadto negatywnie ocenił część zmian, głównie roszad personalnych, które od początku br. nastąpiły w Polskim Radiu, m.in. to że odchodzą doświadczeni dziennikarze, przychodzą tacy bez doświadczenia radiowego, a niektóre wywiady (np. z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim) są emitowane nie na żywo, tylko nagrywane wcześniej.

Wydanie „DGP” z tą rozmową ukazało się w piątek 13 maja. Nazajutrz Polskie Radio w oświadczeniu mocno skrytykowało Zimocha za wypowiedzi o nadawcy, oceniając, że są bardzo krzywdzące, mocno jednostronne i nieobiektywne, niegodne dziennikarza i naruszają etykę zawodową. Natomiast w poniedziałek 16 maja dziennikarz został zawieszony bezterminowo w obowiązkach pracowniczych, jego sprawę skierowano też do Komisji Etyki PR. Ponadto Zimocha wykreślono z grupy dziennikarzy akredytowanych na Euro 2016 i igrzyska olimpijski w Rio de Janeiro.

Pierwszy raz z Komisją Etyki Tomasz Zimoch rozmawiał dwa tygodnie temu, początkowo zapowiadano, że opinia w sprawie jego wypowiedzi zostanie wydana w ciągu kilku dni.

W miniony weekend dziennikarz powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl, że nie żałuje swoich słów z wywiadu w „DGP” i zaprzeczył pogłoskom, jakoby miał już pewną pracę u jednego z nadawców komercyjnych, a krytykuje Polskie Radio, żeby odejść w glorii sprzeciwiającego się zmianom w firmie.

Zawieszenie Tomasza Zimocha negatywnie ocenił Press Club Polska. - Kierownictwo Polskiego Radia dokonując zmian i nie zachowując przy tym bezstronności politycznej i merytorycznych kryteriów musi liczyć się z naturalną konsekwencją jaką jest wyrażanie opinii przez osoby, dla których dobro mediów publicznych jest wartością - stwierdziła organizacja. - Tomasz Zimoch jest wieloletnim dziennikarzem Polskiego Radia, ale także osobą publiczną. Jak każdy człowiek, ma pełne prawo do wyrażania poglądów, także krytycznych, w ważnych kwestiach społecznych. Szykanowania go za to przez pracodawcę nie można odbierać inaczej niż jako próbę zastraszenia nie tylko jego, ale także innych pracowników mediów publicznych - dodał Press Club Polska.

W tym tygodniu list w sprawie odsunięcia Zimocha od pracy skierował do Polskiego Radia Petr Vavrouška, korespondent Czeskiego Radia w Polsce. - Uważam, że jest to bardzo zła decyzja. Pan Zimoch jest wyjątkowym komentatorem. Sposób, w jaki komentuje wydarzenia sportowe jest absolutnie niepowtarzalny - podkreślił. - on tylko wyraził swoje zdanie na temat sytuacji politycznej w Polsce. Skomentował to, co dzieje się w mediach publicznych. Czy nie ma prawa tego robić? Może komentować wyłącznie wydarzenia sportowe, a nie to, co dzieje się w jego własnym kraju? Zupełnie niezrozumiałe jest też stawianie mu zarzutów o jednostronność. Bezstronny może być dziennikarz pisząc reportaż, relacjonując wydarzenia lub je komentując. Ale jak może być bezstronny udzielając wywiadu? Przecież odpowiedzi w wywiadzie są zawsze subiektywne. Na tym polega istota tego gatunku dziennikarskiego - ocenił Vavrouška.

- Czy komentator sportowy Tomasz Zimoch relacjonujący mecz piłki nożnej będzie dla słuchaczy Polskiego Radia mniej wiarygodny tylko dlatego, że broni polskiego Trybunału Konstytucyjnego? Że broni najistotniejszej sprawy dotyczącej mediów publicznych, którą jest niezależność od polityków. Raczej nie. Czy obniża autorytet Polskiego Radia krytykując stosunki panujące w tej instytucji? Też nie. Udowadnia tylko, że bardzo zależy mu na prestiżu Radia, na marce, jaką sobie wyrobiło. Zgadzam się, że każdy pracownik powinien być lojalny wobec swojego pracodawcy. Ale nie może przy tym zamykać oczu na problemy, które dotyczą go osobiście - uważa czeski dziennikarz. - Ukaraniem stwarzacie atmosferę lęku za wyrażanie poglądów. A lęk korumpuje. Autocenzura jest dla dziennikarzy tym najgorszym. Komunizm skończył się w Polsce czwartego czerwca 1989 roku. Wierzę, że przemyślą jeszcze Państwo swoją decyzję - napisał do władz Polskiego Radia.

Z kolei w środę uchwałę w sprawie działań władz Polskiego Radia wobec Tomasza Zimocha podjął zarząd Stowarzyszenia Wolnego Słowa. Organizacja zwróciła uwagę, że kierownictwo nadawcy nie postawiło dziennikarzowi zarzutów braku profesjonalizmu czy nierzetelności dziennikarskiej, tylko naruszenie etyki zawodowej, ale to czy faktycznie doszło do takiego naruszenia, oceni dopiero Komisja Etyki PR.

- Dlatego uważamy, że stosując represje w postaci zawieszenia w obowiązkach pracownika i odsunięcia od komentowania rozgrywek piłkarskich Euro 2016 (a być może i Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro), zarząd Polskiego Radia zachował się niedopuszczalnie, bo ugodził w fundamentalną zasadę wolności wypowiedzi, szczególnie bliską nam, dawnym działaczom opozycji antykomunistycznej i podziemia solidarnościowego – stwierdził zarząd stowarzyszenia. - Wzywamy zatem Zarząd Polskiego Radia do przestrzegania prawa i zaprzestania szykan wobec dziennikarza, który w roku 2016, w kraju Unii Europejskiej, ma odwagę korzystania z wolności słowa, gwarantowanej także przez prawo europejskie (Artykuł 10 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności) - dodały władze organizacji.

Tomasz Zimoch pracuje w Polskim Radiu od początku lat 80., jest związany z redakcją sportową Jedynki. Zajmuje się komentowaniem meczów piłkarskich, zawodów kolarskich, pływackich i konkursów skoków narciarskich. Relacjonował najważniejsze wydarzenia sportowe: 11 igrzysk olimpijskich, a także finały piłkarskich mistrzostw świata i Europy. Jego cechą charakterystyczną jest bardzo emocjonalny komentarz i oryginalne metafory.

Wiosną ub.r. był jednym z jurorów w programie „Celebrity Splash” w Polsacie, a cztery lata temu użyczył swojego wizerunku do kampanii reklamowej piwa Tyskie „Poleć Zimochem”.

Dołącz do dyskusji: Tomasz Zimoch ponownie przed Komisją Etyki Polskiego Radia. „Czułem się chwilami jak dziecko”

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
zimek
Co do tytułu to chyba wszystko jasne, w końcu Dzień Dziecka był :)
odpowiedź
User
Fahóra
Jak mnie PiS zwalniał z roboty w ramach dobrej zmiany czułem sie jak g... to i tak gorzej... Oj PAnie Zimoch, co Pan najlepszego nawyprawiał....
odpowiedź
User
Nickita
Co do tytułu to chyba wszystko jasne, w końcu Dzień Dziecka był

dokładnie. Na pewno dostał jakieś prezenty
odpowiedź