SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Twitter chce walczyć z dezinformacją. Rozpoczyna współpracę z agencjami Reuters i Associated Press

Twitter zamierza demaskować fake newsy. Dlatego popularny serwis społecznościowy zapowiedział, że będzie współpracować z największymi agencjami prasowymi na świecie. Chodzi o Reutersa i Associated Press.

Nieprawdziwe informacje, które rozchodzą się w mediach społecznościowych z prędkością światła, są bolączką ich właścicieli. Od kilku lat coraz głośniej mówi się o potrzebie kontrolowania umieszczanych tam treści, bo często wprowadzają w błąd, a odbiorcom trudno jest weryfikować ich prawdziwość. Teraz Twitter chce walczyć jeszcze mocniej z dezinformacją. W tym celu rozpoczyna współpracę z agencjami informacyjnymi Reuters i Associated Press uznawanymi na świecie za rzetelne źródło wiadomości.

"Zależy nam, by ludzie odwiedzający Twittera po to, aby dowiedzieć się, co się dzieje na świecie, mogli łatwo tam znaleźć wiarygodne informacje" - napisano na blogu Twittera. Serwis wyjaśnia, że panuje coraz większa presja, by usuwać z platformy fałszywe treści. "Chcemy dać odbiorcom jak najszerszy kontekst pojawiających się u nas informacji i jednocześnie zapobiec rozpowszechnianiu wprowadzających w błąd wiadomości" - dodano w komunikacie.

Twitter zapowiada, że współpraca z agencjami Reuters i Associated Press ma pozwolić, by rzetelne i sprawdzone informacje były "szybko dostępne, gdy fakty są sporne".

Wsparcie dla zespołu Twittera

Już teraz Twitter włącza się w najbardziej kontrowersyjne dyskusje prowadzone przez swoich użytkowników. Chodzi m.in. o tematy związane z polityką, wyborami czy koronawirusem. W ostatnich miesiącach pojawiło się sporo wpisów, które m.in. podważały istnienie COVID-19 albo szkodziły walce z epidemią.

"Nasz zespół będzie korzystać z wiarygodnych źródeł, aby przeciwdziałać wprowadzającym w błąd informacjom publikowanym przez użytkowników" - czytamy na blogu Twittera. Partnerstwo z agencjami Reuters i AP ma pomóc zespołowi Twittera, gdy ten "nie ma wiedzy specjalistycznej ani dostępu do wystarczająco dużej liczby renomowanych raportów".

Nawiązanie współpracy z agencjami informacyjnymi to kolejny krok Twittera w ostatnim czasie, który ma przeciwdziałać szerzeniu fake newsów. W styczniu br. w Stanach Zjednoczonych serwis uruchomił pilotażowo Birdwatch, nowe narzędzie, które miało się opierać na zgłoszeniach fałszywych informacji od członków społeczności Twittera. Po kilku miesiącach uznano jednak to narzędzie za niezbyt dokładne.

Fałszywe wpisy mają być oznaczane

Twitter będzie współpracował osobno z każdą z rywalizujących między sobą agencji informacyjnych. Początkowo skupi się na treściach anglojęzycznych.

- Zaufanie, dokładność i bezstronność są sednem tego, co Reuters robi na co dzień i te zasady napędzają nas do zapobiegania rozprzestrzenianiu się dezinformacji - powiedziała Hazel Baker z Reutersa.

Z kolei Tom Januszewski, wiceprezes AP, dodał, że jego agencja ma "długą historię ścisłej współpracy z Twitterem i innymi platformami, aby poszerzać zasięg dziennikarstwa faktograficznego".

Zarówno Reuters, jak i Associated Press współpracują również z Facebookiem przy sprawdzaniu faktów.

W komunikacie platformy dodano, że niezależnie od współpracy z agencjami, zespół Twittera odpowiedzialny za zaufanie i bezpieczeństwo będzie dalej czuwać nad tym, by tweety nie naruszały przyjętych przez serwis zasad. Wpisy, które będą szerzyć dezinformację, mają być w widoczny sposób oznaczane przez pracowników Twittera.

Na koniec marca br. z Twittera korzystało na świecie 199 mln użytkowników.

W pierwszym kwartale 2021 r. serwis zanotował wzrost przychodów o 28 proc., a wpływy reklamowe wyniosły 899 mln dolarów.

Dołącz do dyskusji: Twitter chce walczyć z dezinformacją. Rozpoczyna współpracę z agencjami Reuters i Associated Press

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
żęnada
jasne jasne. a tak naprawdę jakiś lewak z agencji będzie wskazywał, co jego zdaniem trzeba wyciąć i zawsze będą to konserwatywne treści. A komusze wymysły, fake newsy iustitii lempartów bartów i pseudo mediów typu giewu będą spokojnie wisiały dalej i siały propagandę
odpowiedź
User
ściema
reuters ap, może jeszcze oczko zdjes i gwno? lewactwo a nie dziennikarze i tuby propagandowe a nie media informacyjne
odpowiedź
User
Janek
Jest na to taka ładna nazwa stosowana od lat "CENZURA".
odpowiedź