SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

W połowie maja w TVP Sport wróci „Sportowy wieczór”. Szkolnikowski: kontrakt z Ekstraklasą powinien być niższy

Od połowy maja do ramówki TVP Sport wrócą programy na żywo, m.in. „Sportowy wieczór” (zastąpi emitowany obecnie „Gramy dalej”), „Ring” i „Gol”. W czerwcu być może stacja będzie transmitować gale bokserskie. Umowa z Ekstraklasą będzie renegocjonowana, jeśli z powodu epidemii nie odbędzie się część z pozostałych do rozegrania meczów. - Nie jestem zadowolony z wysokości kontraktu, bo uważam, że powinien być niższy - uważa szef TVP Marek Szkolnikowski.

Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP SportMarek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport

W wywiadzie z serwisem tej stacji dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski przypomniał, że w związku z powrotem pod koniec maja PKO Ekstraklasy stacja na 30 maja planuje transmisję meczu Lech Poznań - Legia Warszawa.

- W planach są też transmisje z wyścigów konnych na Służewcu, bo taka ewentualność w maju się pojawi. Poza tym rozmawiamy z Andrzejem Wasilewskim, żeby pojawiły się dwie gale bokserskie w czerwcu. Jeszcze przez najbliższe dwa tygodnie będziemy kontynuować formułę programu „Gramy dalej”, gdzie łączymy się na Skypie z naszymi sportowcami i relacjonujemy jak ten świat sportu powoli wraca. Natomiast od 18 maja wracamy ze „Sportowym wieczorem” - wyliczył szef TVP Sport.

Pod koniec maja na antenę stacji mają też wrócić magazyny „Ring” i „Gol”. Przed tym drugim będzie pokazywany program „Liga PL”, który na youtube’owym Kanale Sportowym prowadzą od kwietnia byli piłkarze Michał Żewłakow i Jakub Wawrzyniak oraz grający jeszcze Łukasz Trałka.

Do rozegrania w bieżącym sezonie zostało jeszcze 11 kolejek PKO Ekstraklasy, Telewizja Polska w ramach umowy obowiązującej od połowy ub.r. transmituje po jednym meczu z kolejki. - Przy odwołaniu Ekstraklasy zapłacenie kontraktu telewizyjnego byłoby niegospodarnością, nie ma w tym naszej winy, że mecze się nie odbyły. W tej chwili cały czas te mecze są przełożone, jeżeli one się odbędą, to wtedy telewizja wywiąże się ze wszystkich swoich zobowiązań - stwierdził Marek Szkolnikowski.

Opisał też krótko inny możliwy scenariusz. - Jeśli będzie taka sytuacja - bo tego też nie możemy przewidzieć - że nagle będzie druga fala zachorowań czy okaże się, że rozgrywanie tych meczów będzie niemożliwe, wtedy będziemy bezpośrednio rozmawiać i ten kontrakt zostanie renegocjowany albo za każdy nieodbyty mecz będziemy potrącać pieniądze - zapowiedział.

Zdaniem dyrektora TVP Sport czerwiec nie będzie jeszcze miesiącem normalnego funkcjonowania anteny. - TVP Sport w ostatnich latach słynął z tego, że transmisji na żywo było bardzo dużo. Zanim ramówka zapełni się w takim stopniu, jeszcze kilka miesięcy minie. Z tego co prognozuje komitet sportowy Eurowizji wynika, że w czerwcu, lipcu, sierpniu tych imprez sportowych będzie bardzo mało - prognozuje Szkolnikowski.

Jeszcze większym wyzwaniem według niego będzie kolejny sezon. - Wszystkie imprezy tego roku, albo przynajmniej zdecydowana większość z nich, zostały przełożona na 2021 rok, więc kalendarz będzie bardzo bogaty. Może się okazać, że imprezy będą się gdzieś pokrywać i trudno będzie nam na żywo wszystko pokazać - powiedział szef TVP Sport.

Dodał też, że jest po wielu rozmowach z posiadaczami praw, z Europejską Unią Nadawców: wszyscy obawiają się, że w pewnym momencie spełnienie wszystkich zobowiązań będzie niewykonalne. - Wtedy będziemy się oczywiście skupiać na tym, co jest najważniejsze dla polskiego widza. To jest dla nas kluczowe - podkreślił.

„Nie jestem zadowolony z wysokości kontraktu z Ekstraklasą”

W tym tygodniu rada nadzorcza Ekstraklasy wyznaczyła prezesa Marcina Animuckiego do rozmów z Platformą Canal+ i Telewizją Polską w sprawie realizacji obecnego kontraktu na transmisje tych rozgrywek. Jednym z rozważanych wariantów jest to, że jego warunki się nie zmienią, za to zostanie automatycznie przedłużony o kolejne dwa sezony.

W ramach obecnej umowy, obowiązującej do końca sezonu 2020/2021 Canal+ w swoich stacjach pokazuje wszystkie mecze, uruchomił w tym celu dwa osobne kanały (znalazły się one także w ofertach innych operatorów, m.in. Cyfrowego Polsatu), a TVP - jeden mecz z kolejki i skróty wszystkich. Roczna wartość umowy wynosi ok. 250 mln zł rocznie, z czego według nieoficjalnych informacji Canal+ płaci ok. 180 mln zł, TVP - ok. 40 mln zł, a resztę kwoty stanowią koszty produkcji transmisji realizowanych przez spółkę zależną Ekstraklasy.

W środę wieczorem w programie na youtube’owym Kanale Sportowym Marek Szkolnikowski ocenił, że przedłużenie kontraktu o dwa lata nie jest dobrym rozwiązaniem dla TVP. - Te rozmowy jeszcze przed nami, będą trudne - stwierdził.

Szef TVP Sport przyznał, że nie jest zadowolony z kilku elementów obecnej umowy. Zwrócił uwagę, że publiczny nadawca z trzynastu kolejek PKO Ekstraklasy w sezonie pokazuje mecze trzeciego wyboru, które nie są na tyle atrakcyjne, żeby transmitować je nie tylko w TVP Sport, lecz także TVP1 lub TVP2. W tej ostatniej stacji ligowe mecze nie notowały dużej oglądalności.

- I nie jestem zadowolony z wysokości kontraktu, bo uważam, że powinien być niższy - dodał Szkolnikowski. Zauważył też, że automatyczne prolongowanie kontraktu odpada także dlatego, że na podpisanie umowy o takiej wartości w TVP trzeba uzyskać zgodę zarządu i rady nadzorczej.

W poniższym nagraniu wypowiedzi na ten temat pojawiają się na wysokości godziny i czwartej minuty
 

O powolnym odmrażaniu ramówki TVP Sport Marek Szkolnikowski wspominał już pod koniec kwietnia br. Mówił wówczas, że od 4 maja lekcje na kanale TVP Sport będą się kończyły o godz. 14, potem zaplanowano powtórki ważnych wydarzeń sportowych z minionych lat. W weekendy na TVP Sport nie będzie antenowych lekcji wcale, sport więc zapełni całą ramówkę. - Mamy coraz więcej kapitalnych archiwaliów, pod koniec maja seria dokumentalnych bomb dla fanów Barcelony - twittował.

W marcu br. z powodu zawieszenia zdecydowanej większości rozgrywek stacje sportowe zanotowały ogromne spadki oglądalności. Według danych Nielsen Audience Measurement udział TVP Sport zmalał rok do roku z 1,504 do 0,503 proc.

Dołącz do dyskusji: W połowie maja w TVP Sport wróci „Sportowy wieczór”. Szkolnikowski: kontrakt z Ekstraklasą powinien być niższy

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kambalarz
Szkolnikowskiemu niestety nie pomogła przerwa spowodowana koronawirusem.

Nadal lubi gadać głupoty.
odpowiedź
User
kolis
Linkując film z yt można podlinkować od konkretnego momentu, zamiast pisać nad filmem gdzie coś się zaczyna.
A co do kontraktu, to na pewno jest za wysoki jak na poziom naszej ligi
odpowiedź
User
ya
Szkolnikowskiemu niestety nie pomogła przerwa spowodowana koronawirusem.

Nadal lubi gadać głupoty.


polecam cały program. gdyby dyrektorzy innych państwowych mediów czuli się w podobnym stopniu odpowiedzialni za wydawane przez siebie publiczne pieniądze żylibyśmy w normalniejszym kraju
odpowiedź