Wywiadówka w sieci

O kłopotach i sukcesach dziecka rodzice dowiadują się co tydzień z internetu

Redakcja Wirtualne Media
Redakcja Wirtualne Media
Udostępnij artykuł:

Zła ocena z dyktanda, nieodpowiednie zachowanie, wagary - o kłopotach i sukcesach dziecka rodzice uczniów z podszczecińskich Polic dowiadują się co tydzień z internetu

Taki system informowania rodziców, oprócz tradycyjnych wywiadówek, opracowano w Zespole Szkół w Policach. "Dziennik elektroniczny" dostępny jest dla tych, którzy mają komputer i dostęp do internetu" - pisze "Głos Szczeciński".

"Rodzic wchodzi na stronę internetową szkoły, wpisuje otrzymany wcześniej login i hasło i po chwili widzi wszystkie informacje o swoim dziecku" - mówi Beata Golisowicz, dyrektor Zespołu Szkół. "Są więc wypisane punkty z poszczególnych przedmiotów (w polickiej szkole na podstawie punktacji wystawia się później oceny końcowe), za co zostały przyznane i ile ich można było dostać (na przykład za dyktando). Oprócz tego zawarte są informacje o zachowaniu ucznia, jego spóźnieniach. Na prośbę rodziców wprowadzono też informacje o nieobecnościach. Jest też miejsce na drobne uwagi - na przykład taką, że po raz kolejny zapomniał zeszytu" - podaje dziennik.

"Oceny uaktualniane są co tydzień, a informacje o frekwencji co dwa tygodnie" - mówi Beata Golisowicz. "Chcemy jednak doprowadzić do tego, by dane były uzupełnianie na bieżąco" - dodaje. Według gazety, nauczyciele mówią, że dzięki temu systemowi rodzice mogą lepiej dopilnować swoje dzieci. "Jest mniej kłopotów i nerwów, bo rodzice w porę dowiadują się o kłopotach dziecka" - mówi Krystyna Wiśniewska, nauczycielka niemieckiego.

Jak informuje "Głos Szczeciński", w klasie Krystyny Wiśniewskiej rodzice prawie wszystkich uczniów kontrolują przez internet postępy w nauce. "Nie oznacza to, że nie przychodzą do szkoły. Wręcz przeciwnie. Jeśli widzą, że dziecko ma kłopoty od razu się pojawiają" - mówi nauczycielka. "Na wywiadówkach jest przez to mniej przykrych niespodzianek" - wyjaśnia. "Według oceny dyrekcji szkoły, na 1500 uczniów prawie jedna trzecia ma rodziców, którzy mają dostęp do internetu" - czytamy w "Głosie Szczecińskim".

"Czy uczniom podoba się taki system kontroli? Gimnazjaliści z klasy 1e, których spotkaliśmy na szkolnym korytarzu, nie bardzo się nim przejmowali. Przyznają jednak, że "dziennik elektroniczny" oznacza więcej kłopotów. Na razie żaden z uczniów nie pokusił się jeszcze o próbę włamania do szkolnej sieci i "poprawienia" sobie ocen. Sprawka i tak wyszłaby szybko na jaw, bo oceny wpisywane są też do tradycyjnych dzienników" - informuje gazeta.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Marka KitKat oficjalnym partnerem Formuły 1

Marka KitKat oficjalnym partnerem Formuły 1

KRRiT wezwała do wstrzymania reklamy Łomży z Karolakiem. Mamy stanowisko browaru [TYLKO U NAS]

KRRiT wezwała do wstrzymania reklamy Łomży z Karolakiem. Mamy stanowisko browaru [TYLKO U NAS]

Polska chce interwencji KE wobec TikToka. Chodzi o antyunijną propagandę

Polska chce interwencji KE wobec TikToka. Chodzi o antyunijną propagandę

Nowa usługa w mObywatelu. Wirtualny asystent ułatwi korzystanie z usług publicznych

Nowa usługa w mObywatelu. Wirtualny asystent ułatwi korzystanie z usług publicznych

Top Radia 357 już po raz piąty. "Rekord wszech czasów"

Top Radia 357 już po raz piąty. "Rekord wszech czasów"

Niepewny los polskiej gigafabryki AI. "Nie składamy broni"

Niepewny los polskiej gigafabryki AI. "Nie składamy broni"