YouTube przegrywa w niemieckim sądzie

YouTube jest odpowiedzialny za treści jakie internauci wrzucają do serwisu - orzekł niemiecki sąd. Może to zrodzić poważne finansowe konsekwencje dla należącego do Google portalu.

km
km
Udostępnij artykuł:

Sąd w Hamburgu zajmował się pozwem złożonym przez zrzeszającą niemieckich artystów organizację GEMA, która oskarżyła YouTube o niepłacenie tantiem na rzecz autorów 12 muzycznych klipów wrzuconych do serwisu przez jego użytkowników. Wydane orzeczenie obejmuje siedem filmików.

Ponadto sąd nakazał YouTube zainstalowanie dodatkowych filtrów, które wykrywałyby i zapobiegały próbom umieszczania w portalu materiałów naruszających prawa autorskie GEMA.

Należący do Google serwis argumentował, że nie ponosi odpowiedzialności za czyny internautów, ale zawsze odpowiednio reaguje gdy jest informowany o nielegalnych treściach pojawiających się na jego stronach.

Jeśli wyrok sądu zostanie utrzymany w mocy, YouTube będą grozić poważne finansowe konsekwencje. Biorąc pod uwagę, że GEMA reprezentuje interesy około 60 000 artystów, rachunek jaki serwis będzie musiał im zapłacić sięgnie ogromnych rozmiarów.

km
Autor artykułu:
km
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Laureat Pulitzera pozywa gigantów AI za naruszenie praw autorskich

Laureat Pulitzera pozywa gigantów AI za naruszenie praw autorskich

Od sylwestra asystent AI w mObywatelu, a w 2026 r. portfel tożsamości cyfrowej

Od sylwestra asystent AI w mObywatelu, a w 2026 r. portfel tożsamości cyfrowej

Drugi sezon "8 wspaniałych" w Canal+. Premiera już dziś

Drugi sezon "8 wspaniałych" w Canal+. Premiera już dziś

Sezon świąteczny to szczyt sprzedaży subskrypcji streamingowych

Sezon świąteczny to szczyt sprzedaży subskrypcji streamingowych

Pierwsza strategia ESG w historii PFR. Jan Domanik, CSO PFR: Inwestujemy dla przyszłych pokoleń
Materiał reklamowy

Pierwsza strategia ESG w historii PFR. Jan Domanik, CSO PFR: Inwestujemy dla przyszłych pokoleń

W tym kraju "Gang Olsena" jest jak "Kevin" w Polsacie. I nie chodzi o Danię

W tym kraju "Gang Olsena" jest jak "Kevin" w Polsacie. I nie chodzi o Danię