SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zakupowy rollercoaster w czasach Covid-19. Co Polacy kupowali na potęgę, z czego rezygnowali

W okresie ostatnich 10 tygodni o kilkadziesiąt procent poszybowała sprzedaż produktów zdrowotnych i leków bez recepty. Znacznie zmalało natomiast zapotrzebowanie na kosmetyki i perfumy - wynika z danych Nielsena.

Epidemia Covid-19 w znacznym stopniu wpłynęła na kształt koszyków zakupowych Polaków. W okresie od 24.02 do 10.05 o 39 proc. wzrosła sprzedaż produktów spożywczych i OTC, o 16 proc. produktów suchych (kasze, makarony, ryże), o 15 proc. mrożonek, a o 13 proc. pampersów.

Dużo chętniej wybieraliśmy z pólek środki czystości i jedzenie dla zwierząt (wzrost sprzedaży kategorii o 12 proc.), alkohol (+11 proc.), nabiał (+10 proc.) i świeżą żywność (+9 proc.).

Kategoria FMCG, która najmocniej ucierpiała na epidemii, to kosmetyki i perfumy, której sprzedaż w skali roku spadła aż o 39 proc. Produkty z kategorii non-food sprzedawały się o 10 proc. gorzej niż przed rokiem.

Analiza pokazuje, że produkty FMCG w okresie pandemii pod względem sprzedaży dzielą się na trzy grupy. Pierwszą stanowią produkty, na które występowało zwiększone zapotrzebowanie utrzymujące się nadal na podwyższonym poziomie: żele antybakteryjne, środki czystości, suplementy diety.

W drugiej znalazły się artykuły suche o dłuższym terminie przydatności, kupowane na zapas: makaron, ryż, konserwy, papier toaletowy, na które zapotrzebowanie z czasem zmniejsza się i stabilizuje.

Trzecia grupa obejmuje produkty, z zakupu których konsumenci często rezygnowali w trakcie pandemii: kosmetyki, czy kategorie impulsowe, ale wraz z przechodzeniem do etapu nowej normalności, znowu zaczynają je kupować.  

- Kolejne etapy pandemii i związane z nimi zakupowe zakręty, wierzchołki, podjazdy i spadki były dla kategorii FMCG jak przymusowy przejazd kolejką górską. Finalnie na końcu tej szalonej przejażdżki jedni dostali zadyszki, inni pełni nowych wrażeń mają się całkiem dobrze i jadą dalej - mówi Katarzyna Reizer, konsultant w Nielsen Connect.

Trendy zakupowe w czasie epidemii

Kolejne etapy pandemii wpłynęły na tryb życia i zachowania zakupowe konsumentów. To z kolei  przełożyło się na zmienne zainteresowanie produktami FMCG i przyczyniło do wytworzenia nowych trendów lub wzmocniło już istniejące. Wśród najważniejszych trendów znalazło się samodzielne gotowanie, wzmożone dbanie o higienę oraz skokowy wzrost ecommerce w rynku FMCG.

Pandemia okazała się katalizatorem dla kanału ecommerce. Na całym świecie zaobserwowano jego skokowy rozwój w kontekście sprzedaży żywności. W Polsce ten rynek zwiększył się około trzykrotnie, a podobne wyniki zanotował również we Włoszech czy Francji, która jest w tym aspekcie jednym z najbardziej rozwiniętych krajów.

Wyjątkowa sytuacja w jakiej znaleźli się konsumenci przełamała główne bariery wejścia w zakupy online. Jedynym ograniczeniem dla rozwoju rynku ecommerce pozostał on sam i jego przygotowanie na tak gwałtowny przyrost zainteresowania. Z tym wyzwaniem zmierzyły się wszystkie kraje, nawet Korea Południowa posiadająca najwyższy udział sprzedaży żywności przez internet.

Jakie zakupy po zakończeniu pandemii?

Podczas pandemii firmy z branży handlu i dystrybucji skupiały się przede wszystkim na zapewnieniu dostępności produktów na półkach sklepowych i utrzymaniu ciągłości  w łańcuchu dostaw. Na etapie zakupów na zapas wielu sprzedawców detalicznych wprowadziło ograniczenia w zakupie ilości wybranych produktów i ograniczyło promocje.

Detaliści zmniejszali również swój asortyment, aby zapewnić więcej miejsca dla kluczowych kategorii. W tych nadzwyczajnych czasach firmy najczęściej skupiały się na codziennej działalności, nie wybiegając w przyszłość. Teraz pora zastanowić się nad tym, jak doświadczenia z czasu pandemii wykorzystać do odnalezienia się w nowej rzeczywistości.

- Pandemia przeobraziła branżę handlu i dystrybucji, jednak na tle innych branż, nie było to najbardziej dotkliwe doświadczenie. Produkty, które odnotowały nadzwyczajne, ale krótkoterminowe szczyty sprzedaż, najczęściej  zrealizowały już swoje cele sprzedażowe i teraz nadejdzie dla nich czas na redefinicję poziomu zapotrzebowania oraz zatrzymanie spirali promocyjnej często nakręcanej od lat. Kategorie, których sprzedaż zmniejszyła się w trakcie kryzysu, będą musiały zintensyfikować swoje działania i prawdopodobnie wzrośnie na nie poziom promocji, aby mogły odzyskać straty ilościowe powstałe w pierwszej połowie roku. Można spodziewać się również zwiększonej aktywności komunikacyjnej ukierunkowanej na całe kategorie, a nie poszczególne produkty, aby ożywić zainteresowanie konsumentów w tym obszarze - ocenia Konrad Wacławik, manager w Nielsen Connect. - Dla wszystkich bezcenną inspiracją jest analiza trendów wytworzonych w czasie pandemii, bo nowe nawyki konsumentów: samodzielne gotowanie, wzmożone dbanie o higienę oraz zainteresowanie ecommerce mają szansę zostać z nami na dłużej - dodaje ekspert.

Dołącz do dyskusji: Zakupowy rollercoaster w czasach Covid-19. Co Polacy kupowali na potęgę, z czego rezygnowali

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl