O śmierci Arkadiusza Osiaka serwis Money.pl poinformował we wtorek wieczorem. - Jako redakcja Money.pl, w imieniu wszystkich byłych i obecnych dziennikarzy oraz pracowników, możemy powiedzieć tylko: żegnaj, Arku - dziękujemy Ci, że założyłeś Money.pl i stworzyłeś markę, której wszyscy możemy być częścią. Dedykujemy Ci swoją pracę i sukcesy, których bez Ciebie nigdy by nie było - podkreślono.
- Rodzinie i bliskim Arkadiusza Osiaka składamy najszczersze kondolencje - zaznaczono.
Arkadiusz Osiak założył Money.pl w 1997 roku jako student Politechniki Wrocławskiej. Przez pierwszy rok witryna działała pod nazwą Wirtualny Serwis Ekonomiczny.
Serwis zaczął zatrudniać wtedy pracowników i zarabiać z reklam, od 2000 roku działał jako spółka. Kiedy w czasie dużego spowolnienia gospodarczego witryna przynosiła straty, żeby zapewnić jej przetrwanie Osiak sprzedał część jej udziałów.
Arkadiusz Osiak na czele Money.pl przez prawie dwie dekady
W 2002 roku Arkadiusz Osiak został prezesem Money.pl. Mocno rozwinięto redakcję oraz zespoły reklamy i IT, spółka zatrudniała 160 osób. Cztery lata później większość udziałów firmy przejęło niemieckie wydawnictwo Handelsblatt, a Osiak miał nadal 30 proc.
- Bez garnituru, bez rozgłosu, ale z dużą nonszalancją i luzem student Politechniki Wrocławskiej Arek Osiak ponad dwadzieścia pięć lat temu zbudował we Wrocławiu największe polskie medium biznesowe. Osiak, bo tak o nim wszyscy mówiliśmy, "czuł" internet jak mało kto w Polsce i jako jeden z pierwszych w polskiej sieci postawił na SEO. Wierzył, że to, co robi, przyniesie mu sukces i dążył do niego konsekwentnie. Miał też niesamowitą zdolność przyciągania do siebie niezwykłych ludzi, którzy razem z nim budowali jego firmę, markę, moneyową rodzinę - opisuje Tomasz Bonek, redaktor naczelny Money.pl w latach 2004-2015.
Z kolei w 2014 roku 100 proc. udziałów Money.pl przejęła Wirtualna Polska. Arkadiusz Osiak wycofał się ze spółki i realizował prywatne pasje.
- Arek uwielbiał podróże, kochał poznawać nowe miejsca. Praca była dla niego ważna, ale nie najważniejsza. To człowiek, który ciągle się rozwijał i nieustannie szukał nowych wyzwań. Miał jeszcze tyle planów, pomysłów… To naprawdę wielka szkoda, że nie dane mu będzie ich zrealizować - mówi Aleksander Kusz, obecnie wiceprezes Wirtualna Polska Holding, wcześniej przez wiele lat związany z Money.pl.
