Jak donoszą "Los Angeles Times" i "Daily Telegraph"elektroniczny atak był poważny do tego stopnia, że poinformowano onim George'a W. Busha i sekretarza obrony USA Roberta Gatesa.
Cyberprzestępcy wniknęli do komputerów centralnego dowództwaUSA, gdzie zgromadzone były dane o operacjach armii w Afganistaniei Iraku, infekując je złośliwym oprogramowaniem typu malware.
Urzędnicy potwierdzili atak na łamach "Los Angeles Times", nieujawniając jednak rozmiaru zniszczeń.Amerykańskie urzędy najczęściej padają ofiarami ataków hakerówpochodzących z Rosji i Chin.












