„Takiej poprawy na rynku pracy oczekiwaliśmy” – komentuje dr Jacek Adamski, dyrektor departamentu ekonomicznego PKPP Lewiatan. – „Na razie jednak PKB rośnie za wolno, żeby stopa bezrobocia zmniejszała się w sposób trwały”. „Warto zaznaczyć, że w okresie od stycznia do maja br. spadek bezrobocia wyniósł 0,7 proc. i był najniższy w ostatnich ośmiu latach, z wyjątkiem 2009 roku, gdzie bezrobocie nawet wzrosło. To świadczy o tym, że wiele przedsiębiorstw jeszcze nie do końca wierzy w przyśpieszenie naszej gospodarki. Na razie PKB rośnie za wolno, żeby stopa bezrobocia zmniejszała się w sposób trwały. Dlatego, po kilku miesiącach spadku, należy spodziewać się jesienią znowu jej wzrostu. Dopóki bowiem nie będziemy się rozwijali przynajmniej w tempie 3-4 proc. rocznie, znaczące obniżenie stopy bezrobocia będzie niemożliwe. Wpływ na rynek pracy w maju i kolejnych miesiącach będą miały czynniki jednorazowe, przede wszystkim powódź. Ich wiarygodne oszacowanie jest na razie trudne. Można przypuszczać, że prace interwencyjne związane z walką ze skutkami powodzi mogą mieć widoczny udział w obniżeniu bezrobocia” – dodaje Jacek Adamski.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan











