Data premiery nowego sezonu "Black Mirror" została podana na Twitterze. Wpis pojawił się na jednym ze zweryfikowanych kont Netfliksa, został jednak szybko usunięty. Z udostępnionego w sieci skrina wynika, że pierwszy odcinek będzie nosił tytuł "Bandersnatch". Słowo pochodzi z książki Lewisa Carrolla "Po drugiej stronie lustra" z 1871 roku, która jest kontynuacją "Alicji w Krainie Czarów". Termin oznacza "mityczną, zaciekłą istotę, odporną na próby przekupstwa, zdolną do szybkiego poruszania się".
Nieoficjalnie wiadomo, że twórcy szykują jeden interaktywny odcinek, w którym o losach bohaterów zdecydują sami widzowie (o czym informowano już w październiku). Netflix nie komentuje tych doniesień, ani nie potwierdza daty premiery "Black Mirror 5".

Dystopia Charliego Brookera
"Czarne lustro" to dystopijna produkcja, która ukazuje różne historie dotyczące współczesnych zagrożeń, często związanych z technologią i gwałtownym postępem cywilizacyjnym.
Każdy z odcinków to inna opowieść. Najpierw powstały dwa brytyjskie sezony oraz specjalny, świąteczny odcinek, później cykl przejął Netflix. Za jeden z odcinków czwartego sezonu - "USS Callister" Netflix dostał nagrodę Emmy.
Twórcą serialu jest brytyjski scenarzysta, komik i producent Charlie Brooker.
W trzecim kwartale br. Netflix zanotował wzrost przychodów rok do roku o 34 proc. do 3,99 mld dolarów i 403 mln dolarów zysk netto. Na koniec trzeciego kwartału br. platforma miała 137 mln użytkowników na całym świecie.

W Polsce w sierpniu br. przeglądarkowa wersja Netfliksa zanotowała 1,95 mln użytkowników i 25,82 mln odsłon, a jej aplikacja mobilna - 269,9 tys. użytkowników (dane za Gemius/PBI). Netflix nie podaje, ilu płacących klientów ma w poszczególnych krajach.











