Branża reklamowa pod wrażeniem kampanii Lidla z Brodnickim i Okrasą (opinie)

Kreatywni i stratedzy z agencji reklamowych chwalą kampanię sklepów Lidl z udziałem Pascala Brodnickiego i Karola Okrasy. - Znakomicie dobrani ambasadorzy i rozwijający się, ciekawy format komunikacji przynoszą marce Lidl spory awans wizerunkowy - podkreślają. Dla Wirtualnemedia.pl komentują Tomasz Bartnik, Agata Pamięta, Jacek Karolak, Lejla Zaharan i Kuba Janicki.

tw
tw
Udostępnij artykuł:

Kampania sklepów Lidl z Pascalem Brodnickim i Karolem Okrasą trwa od dwóch lat. Akcja, początkowo zaplanowana na rok, jest oparta na cotygodniowych odsłonach pokazujących kulinarny pojedynek kucharzy, który toczy się zarówno w reklamach, jak i na stronie Kuchnialidla.pl. Wiosną ub.r. dołączył do nich cukiernik, a wiosną br. - dietetyczka.

Lidl Polska deklaruje zadowolenie z efektów kampanii i nie planuje w najbliższym czasie jej zakończenia. - Akcja podkreśla jakość, różnorodność oraz atrakcyjność cenową oferty sieci Lidl, a także wpisuje się w realizowane w Lidlu tygodnie tematyczne kuchni świata. Obserwujemy pozytywne reakcje naszych klientów - powiedziała portalowi Wirtualnemedia.pl Patrycja Kamińska z biura prasowego firmy (przeczytaj więcej na ten temat).

Pytani przez nas stratedzy i kreatywni z agencji marketingowych zgodnie oceniają, że kampania jest niewątpliwym sukcesem. - Format reklamowy „Pascal kontra Okrasa” jest jednym z najlepszych, które można było obserwować w ostatnich latach na polskim rynku. Ta platforma powoduje, że nie tylko wiemy, że określone produkty są w Lidlu tanie, ale przede wszystkim możemy sobie wyobrazić co można z nich „wyczarować” - uważa Tomasz Bartnik, partner w agencji One Eleven.

- Po pierwsze, to prawdziwy game-changer na rynku handlu nowoczesnego. Po drugie, przykład że odpowiednio dopasowani i konsekwentnie wspierający markę celebryci to skarb i rozwiązanie skuteczniejsze niż tabuny znanych twarzy zmieniających się jak w kalejdoskopie (jak to ma miejsce np. w branży telekomunikacyjnej). Po trzecie wreszcie, to signum temporis - gotowanie i kuchnia zawsze były dla Polaków czymś ważnym, teraz stały się także czymś niebywale modnym - Lidl doskonale wyczuł ten trend, a teraz ma także wielkie zasługi w jego propagowaniu - wylicza Kuba Janicki, creative director agencji Opus B.

Jacek Karolak, dyrektor strategii w K2, podkreśla, że Brodnicki i Okrasa okazali się świetnymi ambasadorami oferty żywnościowej Lidla. - Trudno sobie wyobrazić lepszy tandem spośród polskich „gotujących gwiazd”. Komunikują jakość, światowość, ale też jednocześnie przystępność - czego więcej może chcieć sieć marketów? Pomimo, że obaj panowie są bardzo znani, to jednak pozostali bliscy przeciętnemu Polakowi - nie osiągnęli jeszcze poziomu „gwiazd z innego świata”, więc dając porady typowej polskiej rodzinie brzmią naturalnie i przekonująco - wymienia. - Z punktu widzenia marki Lidl fakt, że są znani przede wszystkim ze współpracy z tą siecią, powinno tylko cieszyć. Jestem przekonany, że znaczna część odbiorców poznała ich nazwiska głównie dzięki reklamom - zauważa Tomasz Bartnik. Jego zdaniem Brodnicki i Okrasa jeszcze długo po zakończeniu kampanii będą kojarzeni przede wszystkim z tych reklam.

Od początku kampania jest oparta na formacie „Pascal kontra Okrasa” - reklamy pokazują kolejne odsłony kulinarnego pojedynku kucharzy. Czy to nie sprawiło, że z czasem komunikacja stała się monotonna? - Lekkie i zabawne żonglowanie konwencjami sprawia, że kolejne odsłony kampanii nie nudzą się - uważa Kuba Janicki. - Niezależnie od spójności formatu poprzez wszystkie lata emisji ciągle kolejne reklamy potrafią być ciekawe i nieprzewidywalne - dodaje Tomasz Bartnik.

Lejla Zaharan, strategic planner w Focus Advantage, zwraca uwagę, że aktywności oparte na wizerunku kucharzy są prowadzone w wielu kanałach komunikacji. - Zarówno kampania telewizyjna, działania w mediach społecznościowych (YouTube, Facebook), gazetki promocyjne w sklepach, witryny, materiały niestandardowe, jak również książka kucharska Pascala i Okrasy są spójne (a szczególnie na tym polu polega konkurencja) i konsekwentnie przekazują wartości marki - ocenia Zaharan.

- Postawienie obu kucharzy w kontrze do siebie (w końcu to pojedynek) sprawia, że w każdym komunikacie możemy znaleźć coś, czego w reklamach sklepów zawsze brakowało: historię i emocje. I to same emocje pozytywne - wszak w tym pojedynku kucharzy żaden z nich nie przegrywa - zauważa Jacek Karolak. - Oczywiście przy tak dużym budżecie i przy rozbudowanych komunikatach nieuniknione było uzupełnienie tej platformy komunikacji o kampanie taktyczne realizowane w innej konwencji (zresztą niektóre naprawdę świetne - np. radiówki z powtarzaniem ceny czy „Ryneczek Lidla” podkreślający świeżość i swojskość produktów) - dodaje.

Nasi rozmówcy podkreślają wysoką jakość realizacji kolejnych spotów. - Takie podejście z cotygodniowymi nowymi odsłonami musi być niezwykle wymagające logistycznie i organizacyjnie i to nie tylko dla działu marketingu, czy agencji, która tę markę obsługuje - stwierdza Tomasz Bartnik. - Widać, że kreacja nawet po kilku odsłonach kampanii nadal była w stanie tworzyć nowe rzeczy - a to świadczy o wielkiej pojemności tej idei komunikacyjnej - mówi Jacek Karolak.

Z kolei Agata Pamięta, account supervisor w Cheil Polska, podkreśla, że kampania wprowadziła nową jakość w komunikacji marketingowej dyskontów i supermarketów. - Lidl jako pierwszy rozpoczął komunikację z ambasadorami, co pozwoliło mu zagarnąć obszar, który do tej pory nie był zdominowany przez żadną markę w tej kategorii. Efektywność tego kierunku dość szybko odkryli pozostali konkurenci, stąd pojawienie się chociażby Roberta Makłowicza w kampanii Tesco. Jednak to kampanie Lidla zdecydowanie bardziej zapadają w pamięć konsumenta - opisuje. - Lidl jest dyskontem, a komunikacja przenosi nas niemal w świat delikatesów - podsumowuje Tomasz Bartnik.

W I połowie br. cennikowe wydatki reklamowe Lidl Polska (bez uwzględnienia internetu) wyniosły 235 mln zł, wobec 172,6 mln zł rok wcześniej (według danych Kantar Media - zobacz szczegóły).

Przygotowywaniem reklam Lidla od początku kampanii z Brodnickim i Okrasą zajmuje się agencja GPD Advertising. Natomiast obsługę mediową budżetu reklamowego firmy w kwietniu br. od Universal McCann przejął Havas Media

Na kolejnej podstronie pełne komentarze o kampanii Lidla z Brodnickim i Okrasą

Tomasz Bartnik, partner w One Eleven

Moim zdaniem na poziomie komunikacyjnym format reklamowy Lidla „Pascal kontra Okrasa” jest jednym z najlepszych, które można było obserwować w ostatnich latach na polskim rynku. Nie chodzi mi o to, że jest najbardziej kreatywny czy innowacyjny. Chodzi o to, że jest najbardziej w punkt. Ta platforma powoduje, że nie tylko wiemy, że określone produkty są w Lidlu tanie, ale przede wszystkim możemy sobie wyobrazić co można z nich „wyczarować”. Do tego wszystkiego, jak się okazuje, ma bardzo duży potencjał jeśli chodzi o kampanijność. Niezależnie od spójności formatu poprzez wszystkie lata emisji ciągle kolejne reklamy potrafią być ciekawe i nieprzewidywalne. No i najważniejsze, pamiętajmy w jakiej kategorii się znajdujemy. Lidl jest dyskontem, a komunikacja przenosi nas niemal w świat delikatesów.

Jedynym „kłopotem”, jaki widzę, jest fakt, że takie podejście z cotygodniowymi nowymi odsłonami musi być niezwykle wymagające logistycznie i organizacyjnie i to nie tylko dla działu marketingu, czy agencji, która tę markę obsługuje. Niewątpliwie jednak jest to przykład bardzo dobrego, nowoczesnego marketingu.

Uważam, że ambasadorów do tej kampanii wybrano bardzo trafnie. Z punktu widzenia marki Lidl fakt, że są znani przede wszystkim ze współpracy z tą siecią, powinno tylko cieszyć. Jestem przekonany, że znaczna część odbiorców poznała ich nazwiska głównie dzięki reklamom. To działa trochę jak samospełniająca się przepowiednia - „skoro są profesjonalnymi kucharzami reklamującymi Lidla, to znaczy, że muszą być znanymi profesjonalistami”. Inną sprawą jest fakt, że prawdopodobnie obaj panowie, jeśli chodzi o wizerunek, prawdopodobnie już nigdy nie pozbędą się skojarzeń z Lidlem.

 

Jacek Karolak, dyrektor strategii w K2

Cała platforma komunikacyjna Lidla z wykorzystaniem dwóch „kulinarnych celebrytów” to dla mnie przykład bardzo dobrej idei strategicznej.

Dlaczego?

Po pierwsze: dobór celebrytów. Młodzi, światowi, wiarygodni, sympatyczni - trudno sobie wyobrazić lepszy tandem spośród polskich „gotujących gwiazd”. Komunikują jakość, światowość, ale też jednocześnie przystępność - czego więcej może chcieć sieć marketów? Pomimo, że obaj panowie są bardzo znani, to jednak pozostali bliscy przeciętnemu Polakowi - nie osiągnęli jeszcze poziomu „gwiazd z innego świata”, więc dając porady typowej polskiej rodzinie brzmią naturalnie i przekonująco. Zresztą ogromny popyt na książkę z ich przepisami chyba to dobitnie udowodnił. Pascal i Okrasa nie są typowymi celebrytami wyglądającymi z każdej rubryki towarzyskiej, więc i szansa jakiejś wpadki wizerunkowej jest z ich strony minimalna. A wyobraźmy sobie, jakim ryzykiem obarczone byłoby zatrudnienie w ich miejsce np. Magdy Gessler!

Po drugie: pomysł na wykorzystanie celebrytów. Postawienie obu kucharzy w kontrze do siebie (w końcu to pojedynek) sprawia, że w każdym komunikacie możemy znaleźć coś, czego w reklamach sklepów zawsze brakowało: historię i emocje. I to same emocje pozytywne - wszak w tym pojedynku kucharzy żaden z nich nie przegrywa.

Po trzecie: powiązanie z ofertą. Regularne tworzenie nowego pojedynku kucharzy i nowych przepisów pod aktualną ofertę w sklepach w całej Polsce to wielkie wyzwanie logistyczne - i dla agencji, i dla klienta. Bardzo dobrze, że to się udało - dzięki temu powstał projekt, który łączy budowanie wizerunku z podaniem oferty produktowej w ciekawy sposób. Od kilku lat każda sieć sklepów próbuje zrobić coś, co sprawi, że „szynka po 19,99” będzie czymś więcej, niż suchą informacją, ale chyba tylko w przypadku komunikacji Lidla udało się to zrobić w tak wdzięczny i naturalny sposób. Nawet w świetnej platformie komunikacyjnej Tesco komunikaty promocyjne często bywały jednak "przyszyte na siłę" - a tu proszę, wszystko pasuje.

Po czwarte: jakość wykonania. To często zabija najlepsze nawet idee strategiczne. W kreacjach Lidla widać dbałość o zachowanie poziomu jeśli chodzi o realizację i o same pomysły. Widać, że kreacja nawet po kilku odsłonach kampanii nadal była w stanie tworzyć nowe rzeczy - a to świadczy o wielkiej pojemności tej idei komunikacyjnej.

Oczywiście przy tak dużym budżecie i przy rozbudowanych komunikatach nieuniknione było uzupełnienie tej platformy komunikacji o kampanie taktyczne realizowane w innej konwencji (zresztą niektóre naprawdę świetne - np. radiówki z powtarzaniem ceny czy „Ryneczek Lidla” podkreślający świeżość i swojskość produktów). Ale właśnie dzięki temu, że w platformę „Pascal kontra Okrasa” nie było nigdy nic wkładane na siłę, pomysł ten nie został rozmieniony na drobne i nadal może być kontynuowany. Lepiej bowiem jest zrobić pojedyncze kampanie „obok” takiej platformy, niż zniszczyć całą wielką ideę przez kilka bezsensownych realizacji - dlatego cieszę się, że Pascal i Okrasa nie musieli promować artykułów szkolnych, pościeli, czy narzędzi dla majsterkowiczów i oby ich do tego nadal nikt nie zmuszał :)

 

Agata Pamięta, account supervisor w Cheil Polska

Platforma Lidla z Brodnickim i Okrasą jest bardzo kampanijna i zdecydowanie można uznać ją za udaną. Pochwała należy się zarówno klientowi, jak i samej agencji, za wytrwałość w rozwoju konceptu.

Przedłużenie komunikacji na kolejny okres świadczy o trafności i pojemności idei kreatywnej, jak również o dojrzałości marketerów, którzy nie podążają za ciągłymi nowościami, a rozwijają sprawdzony kierunek.

Lidl jako pierwszy rozpoczął komunikację z ambasadorami, co pozwoliło mu zagarnąć obszar, który do tej pory nie był zdominowany przez żadną markę w tej kategorii. Efektywność tego kierunku dość szybko odkryli pozostali konkurenci, stąd pojawienie się chociażby Roberta Makłowicza w kampanii Tesco. Jednak to kampanie Lidla zdecydowanie bardziej zapadają w pamięć konsumenta. Niezwykle istotny był tu trafiony wybór ambasadorów!

To nie są smakosze, którzy odkrywają smaki, to eksperci w swojej dziedzinie, co dodatkowo uwiarygadnia ofertę. Zdecydowanie na ich korzyść przemawia prowadzenie własnych programów TV, dzięki czemu ludzie rozpoznają ich jako osoby posiadające doświadczenie w gotowaniu, specjalistów znanych z tego, co robią i jak gotują, a nie z tego, że występują w popularnych talent shows. Nie pojawiają się oni na okładkach tabloidów ani nie są obecni w programach typu talent show, a mimo to, a może raczej dzięki temu, cieszą się szacunkiem konsumentów, są wiarygodni, znani i lubiani.

Jednocześnie posiadanie dwóch tak ciekawych ambasadorów pozwoliło marce na cotygodniowe zaprezentowanie różnorodności produktów i możliwości wykonania z nich ciekawych dań. Formuła pojedynków mistrzów okazała się prosta i trafna.

Nie we wszystkich odsłonach ambasadorzy pojawiają się od samego początku. Było to nieco zaskakujące - można było mieć obawy, że spowoduje to rozmycie komunikacji marki. Jednak nic takiego się nie stało, wręcz przeciwnie, z czasem można było dostrzec plusy takiego rozwiązania. Ambasadorzy pozostali ambasadorami i dzięki temu nie stali się kolejnym „towarem”, który szybko znudziłby się konsumentowi.

Dzięki ograniczeniu liczby materiałów z Brodnickim i Okrasą, ich każdorazowe pojawienie się wzbudza ciekawość. Natomiast dodawanie kolejnych ekspertów to z jednej strony dowód na pojemność platformy, z drugiej - okazja poszerzenia komunikacji, tak aby jeszcze lepiej wpisać się w trendy (dietetyk jako odpowiedź na potrzebę zdrowego jedzenia, a także sposób na przełamanie skojarzeń: tani sklep - niewartościowe jedzenie) i potrzeby konsumentów (propozycje deserów).

 

Kuba Janicki, creative director Opus B

Kampania Pascal-Okrasa jest ważna z kilku powodów. Po pierwsze, to prawdziwy game-changer na rynku handlu nowoczesnego. Po drugie, przykład że odpowiednio dopasowani i konsekwentnie wspierający markę celebryci to skarb i rozwiązanie skuteczniejsze niż tabuny znanych twarzy zmieniających się jak w kalejdoskopie (jak to ma miejsce np. w branży telekomunikacyjnej). Po trzecie wreszcie, to signum temporis - gotowanie i kuchnia zawsze były dla Polaków czymś ważnym, teraz stały się także czymś niebywale modnym - Lidl doskonale wyczuł ten trend, a teraz ma także wielkie zasługi w jego propagowaniu.

Na osobną pochwałę zasługuje lekkie i zabawne żonglowanie konwencjami, które sprawia, że kolejne odsłony kampanii nie nudzą się, oraz bardzo dobra realizacja poszczególnych spotów. Dlatego osobiście z dużą przyjemnością przyjmuję wiadomość, że nie będziemy się jeszcze z Okrasą i Pascalem w barwach Lidla żegnać.

 

Lejla Zaharan, strategic planner w Focus Advantage (część Focus Media Group)

Od dwóch lat marka Lidl z powodzeniem realizuje koncept reklamowy wykorzystujący dwóch kucharzy: Brodnickiego i Okrasę. Pomimo tak długiego okresu eksploatacji format nie zdążył się wyczerpać, wręcz przeciwnie - jego twórcy udowadniają, że ma jeszcze wiele dróg rozwoju przed sobą. Choć koncept wydaje się oczywisty, to właśnie prostota i umiejętność podążania za potrzebami konsumentów decydują o sukcesie tej kampanii.

Lidl zapewnia dyskontowe ceny (w tej kwestii nikt już nie ma wątpliwości), ciekawe produkty z różnych zakątków świata (cotygodniowe promocje skutecznie pozycjonują markę ponad innymi dyskontami stając się swoistym „luksusem dla mas”), a przede wszystkim na ich bazie daje ciekawe i różnorodne przepisy (niwelując tym samym problem braku pomysłu na obiad czy kolację). System tygodniowy pomimo częstotliwości się nie nudzi, wręcz przeciwnie - przekonuje swoją dynamiką i świeżością. „Co tydzień coś nowego” skutecznie przyciąga konsumentów do sklepów.

Koncept reklamowy sprawdza się z jeszcze jednego powodu - jest konceptem totalnym, zintegrowanym we wszystkich możliwych kanałach komunikacji. Zarówno kampania telewizyjna, działania w mediach społecznościowych (YouTube, Facebook), gazetki promocyjne w sklepach, witryny, materiały niestandardowe, jak również książka kucharska Pascala i Okrasy są spójne (a szczególnie na tym polu polega konkurencja) i konsekwentnie przekazują wartości marki.

Lidl to „mądry wybór” również w zakresie doboru ambasadorów. Obaj panowie w 100 proc. poświęcają się swojej profesji kulinarnej prowadząc blogi oraz programy telewizyjne, dzięki czemu tylko umacniają wiarygodność komunikatów reklamowych.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Będzie mega fuzja. Netflix kupuje Warner Bros. Discovery bez telewizji

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Gwiazdor Modern Talking na Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu. Obok Zenek Martyniuk, Beata Kozidrak i Skolim

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Globalna awaria Cloudflare. Nie działała Canva, Downdetector i sklepy online

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"