- Program będzie sprawdzał, czy przeciętny telewidz zna opinieswojego narodu - mówi na łamach "Dziennika" Dorota Olbińska,producent teleturnieju z ramienia ATM Grupy. Uczestnicy show będąpróbowali trafić np. ilu Polaków sądzi, że Donald Tusk wystartuje wwyborach prezydenckich.
Przez kolejne zmagania uczestników "Strzału w dziesiątkę"prowadzić będzie aktor komediowy Cezary Pazura, który zostaniegospodarzem show. Dlaczego wybrano właśnie jego? - Poszliśmy tymsamym tropem co Amerykanie - mówi Olbińska. A w Stanach prowadzącymteleturniej jest właśnie popularny komik Drew Carey.
Nie znana jest natomiast jeszcze suma, która będzie głównąwygraną w programie. W amerykańskiej wersji show wygrać można aż 10mln dolarów. Zdaniem "Dziennika", w polskiej wersji może to byćtakże 10 mln złotych, choć niewykluczone, że podobnie jak w"Milionerach" TVN będzie to milion zł.

- Jeśli Polsat zdecyduje się na 10 mln zł, to na pewni będziemiał na starcie ogromną widownię. Takie pieniądze podnosząadrenalinę i przykuwają do telewizora - uważa dr Adam Szynol,medioznawca z Uniwersytetu Wrocławskiego, zapytany przez"Dziennik".
Innego zdania jest jednak Jarosław Burdek, zastępca dyrektoraTVP 2 odpowiedzialny za rozrywkę. - Nie wierzę i tutaj wyrażamopinie popartą badaniami, aby nagrody w wysokości kilku milionówzłotych były magnesem dla szerokiej widowni. To "pic na wodę"stacji komercyjnych, nikt takich pieniędzy w Polsce w żadnymteleturnieju nie wygra - przekonuje nas wiceszef Dwójki.
"Power of 10" to format, który powstał stosunkowo niedawno,bowiem na antenie amerykańskiej stacji CBS jest emitowany od latazeszłego roku. Już zainteresowało się nim jednak kilkanaścietelewizji z różnych krajów m.in. Rosji, Wielkiej Brytanii, Francjiczy Niemiec.











