Serwis wGospodarce.pl (należący do Fratrii) 20 czerwca br. zamieścił tekst Jacka Strzeleckiego „Niemcy bezkarnie niszczą polski biznes” opisujący, jak członkowie niemieckiej organizacji ekologicznej „Otwarte klatki” włamali się na fermę norek w miejscowości Granowiec (woj. wielkopolskie) i uwolnili ok. 200 zwierząt. Cytowany w artykule oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Ostrowie Wielkopolskim poinformował, że interweniujący na miejscu policjanci wylegitymowali aktywistów, wśród których było dwoje dziennikarzy gazety „Die Welt”. - Chcieli rozmawiać z właścicielem fermy, który nie chciał wpuścić ich do środka - opisał oficer, dodając, że wszyscy sprawcy incydentu zostali pouczeni.
- Wysłaliśmy pytania do redakcji „Die Welt” o to, czy zleciła swoim dziennikarzom udział w akcji niemieckich ekstremistów ekologicznych. Na razie nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi - zaznaczył dziennikarz wGospodarce.pl.

Sprawą zainteresowały się inne polskie media, m.in. „Super Express”, który 21 czerwca opublikował tekst zatytułowany „Niemieccy EKOTERRORYŚCI zdemolowali polską fermę zwierząt futerkowych!”.
W środę „Die Welt” opublikował natomiast reportaż „Piekło zwierząt futerkowych leży w Polsce” opisujący m.in., że zwierzęta są trzymane w koszmarnych warunkach oraz jak opłacalny jest to biznes. Na końcu tekstu autor odnosi się do informacji polskich mediów o udziale dwójki dziennikarzy gazety w ataku ekologów na fermę w Granowcu.
- Filmowaliśmy fermę norek tylko z zewnątrz, co możemy udowodnić. Ciekawe też, że żadna z gazet nie opublikowała zdjęć zniszczonych klatek i wypuszczonych zwierząt - podkreśla dziennikarz. - Niejasne, czy dziennikarze rozpowszechniający tę błędną informację nie nadają się do tej pracy czy zostali kupieni. Może po prostu nagłówek o „niemieckich ekoterrorystach” był zbyt porywający, żeby zniszczyć go próbą dojścia prawdy - zastanawia się.

Oburzenia tymi stwierdzeniami nie kryje redakcja wGospodarce.pl. - Jesteśmy w szoku, ponieważ zarzuty sformułowane pod naszym adresem przez „Die Welt” są bardzo poważne - przyznaje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Wojciech Surmacz, redaktor naczelny serwisu.
Redakcja wGospodarce.pl na razie wysłała do redakcji „Die Welt” i wydającego dziennik koncernu Axel Springer pytania i prośbę o uzasadnienie zarzutów postawionych w artykule.
- Jeśli nie otrzymamy wystarczających wyjaśnień w tej sprawie, podejmiemy kroki prawne. Będziemy domagać się sprostowania i przeprosin, a być może także zadośćuczynienia, ponieważ „Die Welt” rzuciło na naszych dziennikarzy bardzo poważne oskarżenia - zapowiada Wojciech Surmacz.
Obecnie prawnicy Fratrii analizują, jakie pole działania w tej sytuacji daje im niemieckie prawo prasowe. Podstawą do szerszych dalszych kroków prawnych może być też fakt, że artykuł „Die Welt” przedrukowała u nas „Rzeczpospolita”.

Nie wiadomo, czy na informacje „Die Welt” o polskich mediach i dziennikarzach zareaguje „Super Express”. W czwartek nie udało nam się skontaktować z kierownictwem dziennika - zarówno jego redaktor naczelny, jak i jego pierwszy zastępca są na urlopach, tak samo jak rzeczniczka prasowa wydającego dziennik Muratora.
W kwietniu br. wGospodarce.pl odwiedziło 50,5 tys. internautów, natomiast ściśle powiązane z serwisem wPolityce.pl - 382,1 tys. (według Megapanelu PBI/Gemius - zobacz jego pełne wyniki).











