"Na podstawie dostępnych na dziś danych, osiągnięcie 3-proc. wzrostu PKB w II kwartale wydaje się trudne" - powiedziała Dmochowska dziennikarzom w czwartek.
Zwróciła uwagę na wiele ryzyk i niepewności związanych m.in. z powodzią oraz dużymi wahaniami sprzedaży detalicznej. Zauważyła natomiast, że w maju skutki powodzi były praktycznie niezauważalne. Sprzedaż detaliczna wzrosła w marcu o 8,7% r/r, w kwietniu spadła o 1,6%, by w maju wzrosnąć ponownie - o 4,3% (powyżej oczekiwań).
"Dlatego wszystko zależy od wyników czerwca. Dopiero wówczas dowiemy się, czy będziemy więcej czy mniej odbiegać od 3%" - powiedziała Dmochowska.
Na początku czerwca wiceminister finansów Ludwik Kotecki szacował, że wzrost PKB w II kw. może utrzymać się na poziomie z kwartału pierwszego. W jego ocenie, zdecyduje o tym głównie poprawa w inwestycjach, które w I kw. wyglądały dość słabo.

W środę minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że wzrost PKB może wynieść w tym roku 3,5% (wobec 1,8% w ub.r.), a w przyszłym może okazać się jeszcze wyższy, jeśli nie przeszkodzi temu sytuacja na rynkach finansowych.











