Jak poinformował Bloomberg do ataku doszło w piątek i dotknął on kilka fabryk TSMC zlokalizowanych na Tajwanie. Infekcja wirusem nie była połączona z kradzieżą danych, jednak została wymierzona w systemy bezpośrednio zarządzające produkcją układów scalonych, które tajwański producent dostarcza do takich firm jak Apple, Qualcomm, Nvidia czy AMD.
TSMC zaznacza, że niedługo po ataku część produkcji została wznowiona, zaś w niektórych wypadkach trwają prace nad przywróceniem liniom produkcyjnym pełnej sprawności. Przedstawiciel koncernu przyznał w rozmowie z Bloombergiem, że chociaż firma była już w przeszłości celem cyberprzestępców, to jednak obecny atak jest największym w historii TSMC.
Istnieją obawy, że utrata rytmu w łańcuch dostaw spowodowana wirusową infekcją w TSMC może zaowocować opóźnieniami w produkcji wielu urządzeń. Układy wytwarzane przez TSMC są wykorzystywane m.in. w procesorach A12, które Apple montuje w nowych wersjach iPhone’a X zapowiedziany na jesień br. W najbardziej pesymistycznej wersji atak na TSMC może spowodować przesunięcie terminu premiery nowych iPhone’ów X lub sprawić, że początkowo na rynek trafi mniejsza liczba tych smartfonów od przewidzianej przez Apple.












