Europejscy fact-checkerzy potępiają nowe zasady Mety. "Weryfikacja faktów nie jest cenzurą"

Nie milkną echa decyzji Mety o zmianie zasad weryfikacji treści w serwisach koncernu, w tym na Facebooku. Koniec programu współpracy z organizacjami weryfikującymi informacje krytykuje Europejska Siec Standardów Sprawdzania Faktów. „Weryfikacja faktów nie jest cenzurą, a wręcz przeciwnie” – napisano w oświadczeniu.

Justyna Dąbrowska-Cydzik
Justyna Dąbrowska-Cydzik
Udostępnij artykuł:
Europejscy fact-checkerzy potępiają nowe zasady Mety. "Weryfikacja faktów nie jest cenzurą"
fot. Bing

We wtorek Mark Zuckerberg niespodziewanie ogłosił ważne zmiany na Facebooku i Instagramie, które w najbliższym czasie zostaną wprowadzone w USA. Kluczowa dotyczy moderacji treści – koncern rezygnuje ze współpracy z niezależnymi fact-checkerami na rzecz systemu podobnego do Community Notes, jaki dziś możemy znaleźć na platformie X Elona Muska.

Meta na nowo. Mniej fact-checkingu, więcej polityki

Na kilkanaście dni przed inauguracją prezydentury Donalda Trumpa szef Mety zadeklarował: „Wracamy do korzeni”.

„Doszliśmy do momentu, w którym automatyczne systemy popełniają zbyt wiele błędów i tworzą zbyt dużą cenzurę. Ostatnie wybory wydają się kulturowym punktem zwrotnym, po którym znów należy koncentrować się na wolności wypowiedzi” – powiedział Mark Zuckerberg w kilkuminutowym nagraniu.

Jak opisał na blogu Mety nowy szef polityki globalnej Joel Kaplan, bigtech zniesie też w swoich serwisach ograniczenia dotyczące np. płci czy rasy, co ma na celu większą „swobodę wypowiedzi”, czyli zniesienie ograniczeń dla dyskusji na różne tematy (z wyłączeniem spraw „nielegalnych i poważnych naruszeń”).

Na Facebooka mają wrócić też większym stopniu treści polityczne, co Zuckerberg wyjaśniał potrzebami użytkowników.

“Weryfikacja faktów to nie cenzura”

Nowe zasady dotyczące moderacji treści w Mecie krytykują w specjalnym oświadczeniu organizacje fact-checkingowe zrzeszone w Europejskiej Sieci Standardów Sprawdzania Faktów, do której należy polski Demagog. Wyrażają w nim rozczarowanie decyzją amerykańskiego koncernu o zakończeniu programu Niezależnej Weryfikacji Faktów „na początek w Stanach Zjednoczonych”, a także zdecydowanie potępiają oświadczenia Marka Zuckerberga, łączące sprawdzanie faktów z cenzurą. „

Wydaje się, że jest to bardziej politycznie umotywowany ruch podjęty w kontekście nadchodzącej administracji Donalda Trumpaw Stanach Zjednoczonych niż decyzja oparta na dowodach”, mówi przewodnicząca EFCSN.

Organizacja wzywa Unię Europejską do „silnej postawy w obliczu takiej presji politycznej i niezniechęcania się w wysiłkach na rzecz powstrzymania rozprzestrzeniania się błędnych informacji i dezinformacji na bardzo dużych platformach internetowych (#VLOP)”

„Weryfikacja faktów nie jest cenzurą, a wręcz przeciwnie, dodaje, a nie usuwa informacje w debacie publicznej, dostarcza dodatkowego kontekstu i faktów, aby każdy obywatel mógł wyrobić sobie własne zdanie” – napisano w oświadczeniu.

Weryfikatorzy przypominają, że ta sama Meta jeszcze niedawno chwaliła się programem Weryfikacji Informacji jako skutecznym i dobrym dla użytkowników.

„W najnowszym komunikacie prasowym CEO Meta wspomina o »zbyt wielu błędach i zbyt dużej cenzurze«; jednak najnowszy raport przejrzystości #DSA Meta pokazuje, że błędy w obniżeniu widoczności treści oznaczonych przez fact-checkerów dotyczyły jedynie 3,15% wszystkich zgłoszeń na obniżenie widoczności treści na Facebooku” – czytamy w oświadczeniu EFCSN.

- Niefortunne jest, że ta decyzja zapadła pod wpływem skrajnej presji politycznej ze strony nowej administracji i jej zwolenników. Fact-checkerzy nie byli stronniczy w swojej pracy – te zarzuty pochodzą od osób, które uważają, że powinny mieć możliwość wyolbrzymiania i kłamania bez sprzeciwu czy sprostowania – pisze szefowa International Fact-Checking Network Angie Holan.

Decyzję Mety ostro krytykuje także Full Fact, organizacja charytatywna zajmująca się weryfikacją faktów, włączona do programu weryfikacji faktów Meta w 2019 roku.  
Dyrektor generalny organizacji nazwał decyzję giganta technologicznego o zakończeniu programu sprawdzania faktów w USA „krokiem wstecz, który grozi efektem mrożącym na całym świecie”.

Demagog: w Polsce fact-checking na FB dalej działa

Jak wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Marcel Kiełtyka ze Stowarzyszenia Demagog, obecnie nie ma informacji, ażeby Program Niezależnej Weryfikacji Informacji w Polsce czy w Europie miał zostać zamknięty.

- Program na razie jest kontynuowany zgodnie z dotychczasowymi indywidualnymi ustaleniami pomiędzy Metą a poszczególnymi organizacjami fact-checkingowymi, które w Programie uczestniczą. Jednocześnie zamknięcie Programu w USA było dla nas rozczarowaniem i zaskoczeniem. Decyzja podjęta przez Marka Zuckerberga jest bardzo niepokojąca w kontekście rosnącej skali dezinformacji, z którą możemy spotkać się na Facebooku czy Instagramie – mówi Kiełtyka.

Stowarzyszenie Demagog uczestniczy w Programie od 2019 roku i od tego czasu weryfikuje z sukcesem fałszywe informacje na Facebooku i Instagramie.

- Aktorzy dezinformacji, którzy stale rozprzestrzeniali szkodliwe treści dzięki oznaczeniom i redukcji zasięgów w ramach Programu mieli ograniczone możliwości dotarcia ze swoimi treściami do użytkowników, a często całkiem rezygnowali z przekazywania wprost wprowadzających i fałszywych informacji na platformach Mety. Teraz może się to zmienić – ostrzega członek zarządu Demagoga.

Dalej Kiełtyka precyzuje: - Przez rezygnację z Programu na Facebooku i Instagramie będziemy mogli spotkać się z jeszcze większą skalą oszustw internetowych, z którymi Meta nie radzi sobie już od pewnego czasu, dezinformacji dot. klimatu, polityki czy dezinformacji medycznej, która jest szczególnie szkodliwa, bo wpływa na zdrowie i życie ludzi. Otwierają się także kolejne drzwi do ingerencji w proces wyborczy, zwłaszcza ze strony zagranicznych podmiotów. Facebook podobnie jak podczas afery Cambridge Analytica ponownie może stać się głównym kanałem wpływu zagranicznego na decyzje wyborców.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada szefowej "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada szefowej "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"