Krótkometrażowy film animowany ma być próbą wskrzeszenia za pomocą nowoczesnych technik komputerowych estetyki teorii Czystej Formy, wymyślonej blisko sto lat temu przez Stanisława Ignacego Witkiewicza. W efekcie film przypomina marzenia senne, które w trakcie przeżywania są żywe i pełne hiperrealistycznych detali.
- Nie ukrywam, że jest to najbardziej zwariowany pomysł na jaki mogłem wpaść. Przyszedł mi do głowy w muzeum, podczas oglądania dzieł Witkiewicza - mówi Klaudiusz Wesołowski, reżyser „Miazmatu”. - Wyobraziłem sobie jak przedstawione w „Kompozycji” obrazy ożywają i przekształcają się. Wkrótce dotarło do mnie, że jestem najprawdopodobniej jedyną na świecie osobą, która może się podjąć takiego zadania - trudno bowiem znaleźć animatora i reżysera, który jednocześnie interesuje się twórczością Witkiewicza - komentuje.

Praca nad filmem trwała sześć lat i zajęła reżyserowi ponad dwa i pół tysiąca godzin. W jego realizacji najtrudniejsza miała być interpretacja teorii Czystej Formy i znalezienie stylu, który nie będzie tylko naśladowaniem innych animowanych filmów krótkometrażowych. Według twórcy udało się to osiągnąć, dzięki połączeniu realistycznie oświetlonej przestrzeni, inspirowanej rafą koralową z abstrakcyjnymi formami zwierząt.
„Miazmat” został nominowany do konkursu Siggraph Computer Animation Festival 2018, w ramach którego kapituła przyznaje nagrody najlepszym filmom krótkometrażowym na świecie. Ogłoszenie wyników odbędzie się w dniach 14-16 sierpnia br.











