W zeszłą sobotę wieczorem w programie informacyjnym France 3 pokazano relację na żywo z protestu „żółtych kamizelek” w Paryżu. Kiedy prowadząca Catherine Matausch zapowiadała połączenie z reporterem, na ekranach za jej plecami pokazywano zdjęcie z demonstracji.
Na fotografii widać protestujących, z których jeden trzyma transparent z napisem „Macron” w górnej części i niezapisaną dolną częścią.

Niektórzy widzowie szybko zwrócili uwagę fotografia została zmieniona - tak naprawdę na transparencie niesionym przez protestującego było hasło „Macron dégage” (czyli „Macron spadaj”).
Stacji France 3 zarzucono manipulację. Przypominano, że należy do państwowej firmy France Télévisions.
France 3: to ludzki błąd, a nie cenzura
W niedzielę agencja AFP, której fotoreporter zrobił zdjęcie pokazane w zmienionej formie w programie France 3, potwierdziła, że fotografia została wyretuszowana.
- Ta modyfikacja nie została oczywiście wykonana przez AFP. Nie wiemy obecnie, kto to zrobił. Zwróciliśmy się do naszych kolegów z France 3, aby dowiedzieć się więcej - napisała AFP na Twitterze.

France 3 potwierdziła, że fotografia została zmodyfikowana przez pracownika stacji. - Zrobiła to osoba przygotowująca program, a redaktor naczelny nie wykrył zmiany - poinformowała stacja w oświadczeniu. Dodała, że rozpoczęto postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Z kolei agencja AFP przekazała, że stacja zapewniła ją, że retusz zdjęcia wynikał z „błędu i braku rozeznania osoby przygotowującej materiał” oraz „nie jest to ani kwestia cenzury, ani chęć ukrywania pewnych informacji”.
O modyfikacji fotografii poinformowano w niedzielę na antenie France 3.












