Pierwszy wpis na swoim blogu Hanna Lis zaczyna od zrelacjonowania swojego powrotu do pracy w telewizji. Dziennikarka od 7 maja prowadzi bowiem główne wydanie „Panoramy” w TVP 2 (więcej na ten temat). „Plotki o mojej obecności w NaTemat.pl, jako jedne z nielicznych, były prawdziwe, ale cóż... odwlekło się. Musiało trochę poczekać, bo byłam skupiona na tym, żeby sobie przypomnieć, ‘jak to się robi w newsroomie’. Nawet nie na ekranie, ale właśnie w newsroomie” - pisze Lis.
Następnie dziennikarka deklaruje jednak, że poza pracą ma zainteresowania jak typowa kobieta prowadząca dom. „Kręci mnie lodówka, garnki, noże, piec, kuchenka. To pewnie nie jest szczególnie ‘sexy’ i może nie przystaje dziennikarce newsowej, ale kocham gotować” - stwierdza. I zapowiada, że jej blog będzie właśnie o tym: „O gotowaniu. O zapachach, kolorach, fakturach. O przełamywaniu monotonii, przekraczaniu granic, o zabawie z kuchnią”. Przypomnijmy, że rok temu Lis miała prowadzić swój program kulinarny w TVN Style, do czego ostatecznie nie doszło (przeczytaj szczegóły).

Hanna Lis deklaruje, że na swoim blogu nie będzie opisywać „kuchni molekularnej, z trzygwiazdkowych restauracji Michelina”, tylko „proste przepisy, których warunkiem powodzenia jest dobry, świeży produkt”. Po czym przedstawia przepis na włoskie danie pesto trapanese, do tekstu dodając zrobione przez siebie zdjęcia.











