Jacek Kurski o wygranej w Strasburgu: potępienie środowiska Agory

Wczoraj Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że Polska naruszyła wobec Jacka Kurskiego, obecnie prezesa TVP, artykuł 10 Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka. - Wyrok pokazuje, że społeczność międzynarodowa spektakularnie potępiła praktykę stosowaną całe lata przez środowisko Agory - komentuje Kurski. - Swoboda wypowiedzi nie ma absolutnego charakteru i nie może godzić w prawa innych osób - odpowiada Agora.

Łukasz Brzezicki
Łukasz Brzezicki
Udostępnij artykuł:
Jacek Kurski o wygranej w Strasburgu: potępienie środowiska Agory
Jacek Kurski, fot. tvp

Spor dotyczył wypowiedzi Jacka Kurskiego, ówczesnego posła PiS, w programie „Warto rozmawiać” w TVP Polonia z maja 2006 roku. Trzymając w dłoni egzemplarz „Gazety Wyborczej” z artykułem o sobie stwierdził, że są w nim „same kłamstwa”. Natomiast dziennik na kolejnych stronach wiele miejsca poświęca na „oszalałe ataki na PiS”, ponieważ „funkcjonuje w układzie medialnym” ze spółką J&S, importującą do Polski paliwa. Dowodem miała być całostronicowa reklama J&S w przyniesionym do studia wydaniu. W jego opinii, reklama tej spółce nie jest potrzebna, bo to monopolista na polskim rynku.

Agora pozwała Jacka Kurskiego, a Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał Kurskiemu publikację przeprosin oraz zapłatę 10 tys. zł na rzecz Zakładu dla Niewidomych w Laskach. Warszawski sąd apelacyjny utrzymał wyrok, zaś Sąd Najwyższy oddalił kasację polityka PiS.

Jacek Kurski zaskarżył orzecznictwo polskich sądów do Europejskiego Trybunału Spraw Człowieka w Strasburgu. W skardze wskazywał, ze naruszono jego prawo do wyrażania opinii (artykuł 10. Konwencji o ochronie praw człowieka i praw podstawowych). Wczoraj ETPC przyznał mu rację i nakazał Polsce wypłatę w sumie 12,5 tys. euro odszkodowania i zadośćuczynienia za szkody oraz zwrot poniesionych kosztów.

Jacek Kurski w styczniu br. został prezesem Telewizji Polskiej. Orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu traktuje jako zwycięstwo wolności słowa w Polsce.

- To wielki dzień - dla mnie i dla wolności słowa w Polsce. Ten wyrok pokazuje, że społeczność międzynarodowa spektakularnie potępiła praktykę stosowaną całe lata przez środowisko Agory, polegającą na zakładaniu sądowego knebla wszystkim tym, którzy ośmielili się stanąć w obronie niewygodnej prawdy i interesu publicznego - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Jacek Kurski.

Biuro prasowe Agory wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl, że spółka nie była uczestnikiem postępowania wywołanego skargą Jacka Kurskiego do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Nie zna więc szczegółów tej sprawy i trudno jej komentować wyrok Trybunału.

- Warto jedynie przypomnieć, że wedle ustaleń poczynionych przez sądy krajowe w Polsce, w tym Sąd Najwyższy, wypowiedź Jacka Kurskiego nie była opinią tylko wypowiedzią o faktach. Sądy w Polsce uznały, że domaganie się aby tego typu wypowiedź została udowodniona - nie jest nadmierne, ani też nie ogranicza wolności debaty publicznej tylko służy jej rzetelności i rzeczowości - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl biuro prasowe Agory.

- Odwołując się właśnie do orzecznictwa Trybunału - przypominały one, że swoboda wypowiedzi nie ma absolutnego charakteru i nie może godzić w prawa innych osób. Dodatkowo wskazały one, że nawet wypowiedzi wartościujące, ocenne wymagają odpowiedniej podstawy faktycznej, a Jacek Kurski - wedle sądu - nie podjął nawet próby dowiedzenia prawdziwości swoich twierdzeń - podkreśla biuro prasowe spółki.

Przypomnijmy, że w styczniu 2013 roku zastępca redaktora naczelnego tygodnika „Nie” poinformował Jacka Kurskiego (wówczas europosła Solidarnej Polski) o tym, że na łamach gazety pojawi się artykuł o rzekomym romansie posła i jego asystentki. Dziennikarz zadał politykowi dodatkowe pytania związane z tą sprawą. Kurski i jego adwokat nie zgodzili się na publikację i zagrozili redakcji „uruchomieniem środków prawnych”.

Tygodnik „Nie” opublikował zatem inny tekst, pt. „Związki partnerskie posła Jacka Kurskiego”, w którym ujawnił korespondencję z europosłem i jego prawnikiem. Wskutek tej publikacji Sąd Okręgowy w Gdańsku - na wniosek europosła „Solidarnej Polski” - zakazał tygodnikowi pisania o rzekomym romansie. Zakaz obowiązywał przez sześć miesięcy. W maju 2014 roku miał ruszyć proces z powództwa Kurskiego o ochronę dóbr osobistych, ale wydawca i europoseł podpisali ugodę.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów