Spółka Meblowa KAM istnieje na rynku 22 lata, ale w jej salonie meblowym w Milejewie znaleźć można meble i przedmioty kuchenne, które pamiętają znacznie bardziej odległe czasy. Zaaranżowano tu przestrzeń, która pieczołowicie, w najmniejszym szczególe oddaje klimat dawnych wnętrz kuchenno-jadalnych. Jest ona efektem pasji kolekcjonerskiej Andrzeja Wołosza, współwłaściciela firmy KAM, którą postanowił podzielić się z odwiedzającymi jego salon.
- W okresie letnim często przyjeżdżają do nas turyści jadący nad morze, którzy dowiedzieli się o naszej kuchni od znajomych. Zdarza się, że ktoś przywiezie jakiś gadżet po swoich przodkach np. stary młynek do kawy albo durszlak i tak nasza kolekcja wciąż się rozrasta - mówi Andrzej Wołosz.
W kuchni w Milejewie jak przed laty najważniejsze są dwa meble - stół z krzesłami oraz kredens - wykonane z litego drewna. Dla współczesnych użytkowników płyt indukcyjnych atrakcją będzie poznanie dawnej kuchenki - pięknie zdobionej, żeliwnej, ogrzewanej drewnem.
- To klasyczny dla naszego regionu piec z fajerkami i przestawnym rusztem, ale w niezwykle ozdobnej formie - chwali się eksponatem Andrzej Wołosz.
Każdy szczegół, każdy przedmiot pochodzi tu sprzed lat, wiele ma ponadwiekową historię. Kuchnia wygląda jakby wciąż funkcjonowała, a gospodyni wyszła na chwilę. Na stole przykrytym starym obrusem leży stara gazeta. Na kuchence stoją rondle i garnki, a obok wisi ręcznik z haftowanym napisem "Miłość i zgoda - domu ozdoba". Lampy naftowe, naczynia, młynki - wszytsko tworzy niezwykłą atmosferę dawnych czasów.
- Niektórzy z nas jeszcze pamiętają takie przedmioty z kuchni swoich babć, ale dla dzieci, które przyjeżdżają tu z rodzicami to prawdziwa lekcja historii, niemalże skansen rzeczy i ich nazw, których się już dawno nie używa - dodaje Andrzej Wołosz.
(www.meblekam.pl)
