Celem nowej akcji jest zachęcenie obywateli do wspierania kampanii wyborczej opozycji. - Ruszamy dzisiaj busem, uruchamiamy infolinię i zachęcamy wszystkich ludzi dobrej woli, żeby się do nas zgłaszać, żeby wspólnie działali w kampanii - zapowiedział w poniedziałek Krzysztof Brejza, szef sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej.
Jako główny slogan ogłoszono tag „#SilniRazem”. Funkcjonuje on na Twitterze od dłuższego czasu, oznaczano nim także wpisy mocno krytyczne wobec obecnej władzy.
PiS zarzuca „systemowy hejt”
Na nowe hasło wyborcze KO natychmiast zareagowało Prawo i Sprawiedliwość, twierdząc, że kryje ono „systemowy, obrzydliwy, wulgarny hejt”. Szef KPRM Michał Dworczyk i zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel podczas spotkania prasowego zaprezentowali slajdy z wulgarnymi wpisami z Twittera opatrzonymi hasztagiem „#silnirazem”.
- Jedyną pozytywną rzeczą, którą można powiedzieć, to to, że Platforma Obywatelska stanęła w prawdzie. Ale jak ma się to do tych apeli o współpracę a nie o kłótnie? Jak ma się to do apelowania, aby w języku debaty publicznej nie było hejtu? - mówił Michał Dworczyk, nawołując Małgorzatę Kidawę-Błońską do odcięcia się od „hejterskiej grupy trolli”.
##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/wybory-koalicja-obywatelska-malgorzata-kidawa-blonska-oglasza-program-wyborczy-likwidacja-abonamentu-rtv-darmowy-internet-dla-mlodych,7170846942217857a ##
Kandydatka KO na premiera poprosiła, by PiS nie łączył jej plakatów z nowym hasłem całej akcji. - Chciałabym przede wszystkim poprosić przedstawicieli PiS, by na moim billboardzie, który wszyscy znają, nie umieszczali hasztagu #silnirazem, bo tego hasztagu na moim billboardzie nie ma, a na konferencji na Nowogrodzkiej tak został zaprezentowany. Więc bardzo proszę, by nie zmieniać mojego billboardu - powiedziała Kidawa-Błońska.
Rzeczniczka Lewicy: przejęcie obywatelskiego hasztagu
Przeciwko akcji zaprotestowali też politycy lewicy. - To niedopuszczalne przejęcie obywatelskiego hasztaga przez jeden komitet wyborczy. Zawłaszczenie wspaniałej ponadpartyjnej akcji i wykorzystanie osób, które przecież nie popierają tylko KO, do generowania zasięgu jednemu tylko komitetów - napisała na Twitterze rzeczniczka prasowa Lewicy Anna-Maria Żukowska.
- Przestałem wierzyć (a wierzyłem przez chwilę) że Silni Razem to obiektywna platforma opozycji. A okazało się że to tylko Platforma. A szkoda - skomentował Włodzimierz Czarzasty, szef SLD.
Publicyści krytyczni, Lis mobilizuje
Slogan „#SilniRazem” komentowali też na Twitterze dziennikarze. - Jeśli grupka #SilniRazem ma ochotę przekonać kogokolwiek do poparcia opozycji, to sugerowałbym zapanowanie nad standardami kultury i języka. Tępawe i chamskie twiciki zdają mi się mocno kontrskuteczne - stwierdził Konrad Piasecki z TVN24.
Zdaniem Marcina Makowskiego z WP.pl i „Do Rzeczy” akcja Koalicji Obywatelskiej wygląda na sabotaż. - Urządzić z grupy agresywnych i często wulgarnych osób twarz ostatniej prostej kampanii. Przecież to wygląda jak sabotaż - napisał.
- To co #KoalicjaObywatelska zafundowała sobie za sprawą #SilniRazem pokazuje, że sztabowcy PO niczego się nie nauczyli przez te 4 lata. Koncertowa klapa - ocenił Andrzej Gajcy z Onetu.
Nowy slogan KO szybko podchwycił natomiast Tomasz Lis, redaktor naczelny „Newsweek Polska”. - #SilniRazem - zależy Wam na kraju i nie zamierzam się mądrzyć ani dawać rad. Raczej proszę. 1. Bądźcie na „tak”. 2. Jak krytycznie, to nie wulgarnie. 3. Pamiętajcie - RAZEM! 4. Uwaga na prowokatorów - napisał na Twitterze.
