SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Prezes PiS chce przeprosin od Agory, ostateczne wezwanie przedsądowe. „Będą kolejne taśmy Kaczyńskiego”

Prezes PiS Jarosław Kaczyński skierował ostateczne wezwanie przedsądowe do Agory, wydawcy „Gazety Wyborczej” oraz portali Wyborcza.pl i Gazeta.pl. Żąda przeprosin od dziennika, termin upływa w najbliższy czwartek. W rozmowie z nami Jarosław Kurski, wicenaczelny „GW” zapowiada kolejne publikacje w tej sprawie.

Dołącz do dyskusji: Prezes PiS chce przeprosin od Agory, ostateczne wezwanie przedsądowe. „Będą kolejne taśmy Kaczyńskiego”

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
gość
Z każdym dniem utwierdzam się, że nasza jedyna nadzieja na obalenie reżimu PiS i powrót do demokratycznego ustroju leży w tych kilku niezależnych mediach (Agora/GW, TVN, Axel Springer/Newsweek, Polityka, Onet), które patrzą władzy na ręce i nie boją się - pomimo ewidentnych prób zastraszania tymi wszystkimi śmiesznymi pozwami - mówić prawdy, a wręcz dochodzić do tej prawdy o kolejnych aferach.

Niezależne?
Od kogo?
Nie żartuj!
odpowiedź
User
xx
Z każdym dniem utwierdzam się, że nasza jedyna nadzieja na obalenie reżimu PiS i powrót do demokratycznego ustroju leży w tych kilku niezależnych mediach (Agora/GW, TVN, Axel Springer/Newsweek, Polityka, Onet), które patrzą władzy na ręce i nie boją się - pomimo ewidentnych prób zastraszania tymi wszystkimi śmiesznymi pozwami - mówić prawdy, a wręcz dochodzić do tej prawdy o kolejnych aferach.

Niezależne?
Od kogo?
Nie żartuj!

Od władzy. Władza nigdy prawdy Ci nie powie i nic nie robi dla Ciebie, a jak pokazują taśmy dla siebie.
Amen
odpowiedź
User
-
Agora niech nie przeprasza Kaczyńskiego!!!
Te rozmowy, które zostały zarejestrowane i opublikowane jako taśmy Kaczyńskiego, to rozmowy ściśle tajne - top secret, o których istnieniu mają W OGÓLE nie wiedzieć pracownicy partii i rządu, a za publikację nagrań tych rozmów - co się jednak, niestety, stało - będą przygotowywane surowe konsekwencje prawne. Sam Kaczyński też nic nie chce o ich istnieniu wiedzieć.
odpowiedź