SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

IAB Polska ogłasza standard widoczności reklam w internecie

Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska opracował standard widoczności reklam w internecie - viewability. Ma zapewniać jednolity sposób weryfikacji efektywności kampanii reklamowych online. Zdaniem Piotra Kowalczyka, szefa grupy zadaniowej viewability IAB Polska, przyjęcie standardu przyczyni się do rozwoju rynku reklamy.

Dołącz do dyskusji: IAB Polska ogłasza standard widoczności reklam w internecie

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
pavv
Standardem jest zawalanie reklamami całego ekranu.
odpowiedź
User
Diego
50% reklamy przez 1 sekundę jako standard... czy ktoś się łudzi, że użytkownik cokolwiek zobaczy w tym czasie, nie mówiąc o tym, czy zapamięta... Nie sądzę...
Tu chodzi tylko o kolejny, zaakceptowany przez wszystkich system fraudów w reklamie online. Wydawcy i domy mediowe będą zadowolone, ponieważ klient nie będzie mógł już powiedzieć, że nikt tej reklamy nie widział, skoro "taki jest standard".
Litości...
Budżety na reklamą online są przepalane przy powszechnej akceptacji rynku, a wewnętrznie w korporacjach akceptowane przez CFO, ponieważ ten widzi tylko miliony milionów osób, do których reklama dotarła w tej świetnej cenie w przeliczeniu na jednego użytkownika.
Tym, że NIKT tej reklamy nie zobaczy i NIE zapamięta, nikt się nie martwi, bo excel się zgadza i taki jest standard.
odpowiedź
User
Marek_Sz
50% reklamy przez 1 sekundę jako standard... czy ktoś się łudzi, że użytkownik cokolwiek zobaczy w tym czasie, nie mówiąc o tym, czy zapamięta... Nie sądzę...
Tu chodzi tylko o kolejny, zaakceptowany przez wszystkich system fraudów w reklamie online. Wydawcy i domy mediowe będą zadowolone, ponieważ klient nie będzie mógł już powiedzieć, że nikt tej reklamy nie widział, skoro "taki jest standard".
Litości...

Budżety na reklamą online są przepalane przy powszechnej akceptacji rynku, a wewnętrznie w korporacjach akceptowane przez CFO, ponieważ ten widzi tylko miliony milionów osób, do których reklama dotarła w tej świetnej cenie w przeliczeniu na jednego użytkownika.
Tym, że NIKT tej reklamy nie zobaczy i NIE zapamięta, nikt się nie martwi, bo excel się zgadza i taki jest standard.


Jest dokładnie tak jak piszesz. Często znalezienie krzyżyka i kliknięcie zajmuje więcej niż 1 sekundę.

Dałbym tu ze 2 sekundy aby to urealnić i wtedy nagle okazałoby się, że większość reklam się nie wyświetla i efektywność jest zerowa. Zmusiłoby to wydawców i reklamodawców do zrobienia rachunku sumienia. Wydawcy w końcu przestaliby wciskać reklamodawcom kit a Ci z kolei uważniej by wydawali budżety. Korzyścią byłby mniejszy śmietnik reklamowy, który szumnie określa się marketingiem online.

W sumie to ciekawe, że specjaliści od robienia ludzi w konia są tak bardzo na topie. Myślę, że mimo wszystko trzęsą portkami, by nie wyszło, że reklama online to pic na wodę a ruchy opisane w artykule są po prostu pozorowane aby uspokoić nieco klientów czujących gdzieś pod skórą, że robi ich się w niezłe bambuko
odpowiedź