SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„MasterChef Junior” hitem, TVN zyskał w niedziele 330 tys. widzów

„MasterChef Junior” ogląda średnio 2,99 mln widzów. W porównaniu do emitowanego w analogicznym okresie ub.r. w tym paśmie programu „Mamy Cię!”, produkcja podnosi widownię TVN o 330 tys. osób. Stacja w czasie nadawania programu jest wiceliderem całego rynku i liderem w 16-49.

Dołącz do dyskusji: „MasterChef Junior” hitem, TVN zyskał w niedziele 330 tys. widzów

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Racjonalny
Podchodziłem jak pies do jeża - i po raz pierwszy czuję się tak pozytywnie zaskoczony. Realizacja jest perfekcyjna i jeżeli tylko nic tu nie jest oszukane ani odpowiednio zmontowane, to czapki z głów dla prowadzących, ekipy realizatorskiej, a przede wszystkim dzieciaków, które gotują lepiej niż większość dorosłych.
Niestety jest wyreżyserowane w całości i bardzo pomontowane. Dużo tekstów z off żeby przykryć braki.


To znaczy, że zamiast 14 najlepszych dziecięcych kucharzy, znaleźli 14 najlepszych dziecięcych aktorów. Jestem bardzo wyczulony na brak autentyzmu, a jeżeli jest tak jak mówisz, to dałem się całkowicie zwieść. Możesz zdradzić, na czym oparty jest Twój osąd?
odpowiedź
User
7UP
Również w zagranicznych edycjach dzieciom się pomaga. Nie oszukujmy się, to nie są roboty. A nawet w dorosłej wersji czasem uczestnicy maja więcej czasu niż "oficjalnie" się mówi. Nie jest to powód do wstydu, że ktoś w czymś pomoże 8-latce przy robieniu łososia teryaki. Zlitujcie się.
odpowiedź
User
Telewidz
Również w zagranicznych edycjach dzieciom się pomaga. Nie oszukujmy się, to nie są roboty. A nawet w dorosłej wersji czasem uczestnicy maja więcej czasu niż "oficjalnie" się mówi. Nie jest to powód do wstydu, że ktoś w czymś pomoże 8-latce przy robieniu łososia teryaki. Zlitujcie się.


Daniel Hucik, jeden z uczestników bodaj drugiej edycji, jakiś czas temu miał AMA na Wykopie, w którym stwierdził, że w edycji polskiej - inaczej niż w edycjach zagranicznych (np. australijskiej) - ingerencji reżyserii nie ma, a wydarzenia podkręca się co najwyżej odpowiednim montażem. Porównując edycję polską i zagraniczne, w tej pierwszej widać mniejszy nacisk na robienie show. Nie wiem, czy to dobry argument, ale w przeciwieństwie do innych produkcji TVN, w odniesieniu do MC mam większe zaufanie.
odpowiedź