SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Całe szczęście, że Netflix nie zepsuł tego serialu. Przeciwnie - nowy „Rojst” wciąga bardziej niż tytułowe bagno

Po tym, jak Showmax zakończył swoją działalność w Polsce, najlepiej oceniana produkcja oryginalna serwisu pt. „Rojst” trafiła na Netflix. I to właśnie ten streamingowy gigant odpowiada za kontynuację tytułu, która nie tyle dotrzymuje kroku pierwszemu sezonowi, co wręcz wyprzedza go o parę długości.

Dołącz do dyskusji: Całe szczęście, że Netflix nie zepsuł tego serialu. Przeciwnie - nowy „Rojst” wciąga bardziej niż tytułowe bagno

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wirtualne Media Trolls
Przecież "rojst" to nie bagna, tylko taka forma komediowa, że wszyscy obrażają się nawzajem i jest śmiesznie. Ten tekst pisał jakiś nieuk.
odpowiedź
User
obserwator
Przecież "rojst" to nie bagna, tylko taka forma komediowa, że wszyscy obrażają się nawzajem i jest śmiesznie. Ten tekst pisał jakiś nieuk.

Hahaha, to Konwicki nieuk, mógł zatytułować swoją powieść "Roasty" zamiast "Rojsty".
odpowiedź
User
Mina
Jak można na tak opiniotwórczym portalu dawać recenzję, która ma blogerowo-twitterowe zacięcie? Po lekturze mam wrażenie, że: 1. autorka nie do końca rozumie czasy pokazane w serialu (rozumie za to "Andrzeju, nie denerwuj się") i 2. to strasznie powierzchowny tekst, nawet na moment niepróbujący zagłębić się w warstwę fabularną. 3. wniosek: powodzenia z tekstami typu "nie sposób nie kliknąć oglądaj dalej", bo przecież waszym targetem są licealiści i ludzie otumanieni przez influencerów.
odpowiedź