SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Rzeczpospolita” wycofała dopisane pytania w wywiadzie, po tym jak Jacek Saryusz-Wolski zarzucił jej manipulację

Europoseł Jacek Saryusz-Wolski już przed publikacją całego wywiadu przeprowadzonego z nim pisemnie przez Jacka Nizinkiewicza z „Rzeczpospolitej” (Gremi Media) zarzucił redakcji manipulację poprzez zmianę formy kilku pytań i dopisanie dwóch. - Pytania nie zostały zmienione, a dodane 2 to uzupełnienia, bez zmiany sensu. Przywróciłem oryginał, ale sens jest identyczny - poinformował Nizinkiewicz.

Dołącz do dyskusji: „Rzeczpospolita” wycofała dopisane pytania w wywiadzie, po tym jak Jacek Saryusz-Wolski zarzucił jej manipulację

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
xxx
Niby było to samo, no ale przywrócił. Sprawa więc jest jasna. Było coś na rzeczy i Saryusz-Wolski dobrze ich rozgryzł.
odpowiedź
User
Żan Miszel Żar
A swoją drogą ten dziennikarz Nizinkiewicz to niezły DZBAN. Wystarczy przeczytać jego tłity na twitterze. Cały czas podniecony, jakby Donka za.....rękę trzymał ;)
odpowiedź
User
Zażenowany
Bardzo się dziwię, że Saryusz-Wolski w ogóle zgodził się na rozmowę z nim. Szułdrzyński, Dąbrowska, ale taki chłopaczek z głową stażysty?

Świeżo upieczony magister po niepublicznej szkółce i efekciarz. Oglądam czasem te wywiady wideo które "Rz" wstawia na swojej stronie i jeszcze ani razu nie usłyszałem od tego chłopca, żadnego interesującego pytania. Same komunały, a jeśli nie to mega przewidywalne wartościowanie. Jakby mnie to obchodziło jakie on ma zdanie na ten czy inny temat. Kliknijcie na jego wywiad z Lisem :)

Michał Majewski ma o nim podobne zdanie, które przedstawił niedawno na Twitterze. I rzeczywiście Rzeczpospolita topnieje w oczach :(
Z miarodajnego, zawsze nieco droższego dziennika dedykowanego polskiej inteligencji, dorównuje teraz Dziennikowi Gazecie Prawnej.
Wyostrzone tezy, teksty pisane jakby na kolanie... no po prostu żal.

Chcesz się czegoś dowiedzieć w 36 milionowym kraju? 3 godziny przeczesywania sieci, 3-4 wykupione abonamenty a i tak kończysz lekturę z poczuciem wszechogarniającej miałkości.

Pani Poślę, proszę się szanować, nie rozmawiać z byle kim, bo byle kto właśnie robi byle co.
odpowiedź