SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Film Sekielskiego o pedofilii w Kościele: już 5 mln odtworzeń, uznanie od dziennikarzy, przeprosiny od hierarchów

Film dokumentalny Tomasza Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu” w ciągu 5,5 godzin od udostępnienia na YouTubie zanotował ponad 1 mln wyświetleń, a w niedzielę wieczorem miał ich 5 mln. Doceniło go wielu dziennikarzy, natomiast w „Wiadomościach” TVP stwierdzono, że wpisuje się w ataki opozycji na Kościół. Tuż po premierze filmu oświadczenia z przeprosinami dla ofiar molestowania wystosowali prymas abp Wojciech Polak i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

Dołącz do dyskusji: Film Sekielskiego o pedofilii w Kościele: już 5 mln odtworzeń, uznanie od dziennikarzy, przeprosiny od hierarchów

74 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
mariusz
Gdyby autor poczekał 2 tygodnie do wyborów UE to nie miałbym wątpliwości, że miał szczere intencje. A przez to, że zrobił to 2 tygodnie przed wyborami mam mieszane uczucia.
odpowiedź
User
Busko
Mam prośbę: był już film, dajmy w końcu spokój tematowi. Niech KK ma chwilę na uporanie się z problemem, niech przedstawi wyniki. Ostatnio jest tyle tej pedofilii wszędzie, że zaczyna mnie to męczyć. Nadmierna promocja tematu wcale nie jest dobra, co widać choćby po efekcie Wertera. Nawet wiadomości włączyć nie mogę, bo zaraz "pedofilia" i synowie mnie po raz kolejny pytają, co to znaczy.
odpowiedź
User
czytająca sondaże
Gdyby autor poczekał 2 tygodnie do wyborów UE to nie miałbym wątpliwości, że miał szczere intencje. A przez to, że zrobił to 2 tygodnie przed wyborami mam mieszane uczucia.

Ale jaki to ma związek z wyborami? Przecież to co piszesz jest zwyczajnie głupie. Tym tokiem myślenia nie powinno się pokazywać filmu do jesieni i wyborów parlamentarnych. A może do prezydenckich w przyszłym roku? A może za 10 lat bo przecież też będą wybory.
Bzdury piszesz.
odpowiedź