SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Urszula Prussak, Michał Lipka i Maciej Goliński w RadioSpacja.pl

Urszula Prussak, Michał Lipka (Cpt. Sparky) i Maciej „Envee” Goliński dzień po odejściu z Chillizet (Eurozet) dołączyli do zespołu RadioSpacja.pl - nowego radia internetowego założonego przez Pawła Sito. Według ustaleń Wirtualnemedia.pl trwają rozmowy szefostwa stacji z kilkoma innymi prezenterami.

Dołącz do dyskusji: Urszula Prussak, Michał Lipka i Maciej Goliński w RadioSpacja.pl

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kuba
Ciekawi mnie model biznesowy RadioSpacji. Rozumiem, że autorzy nadają z domu i robią to charytatywnie. Wyżywić tak wielki zespół, ludzi, którzy często piastowali dyrektorskie stanowiska będzie trudno. No ale może się uda.
odpowiedź
User
To_ja
Przecież w Radiostacji też większości współpracowników antenowych nie płacono. To byli pasjonaci, którzy podgrzewali eter za przysłowiowe "dziękuję". Było owszem grono etatowych pracowników, np. działu promocji, którzy wynagrodzenie dostawali, ale byli w zdecydowanej mniejszości. Stacja kręciła się dzięki wolontarycznej pracy ochotników.
Teraz Paweł pewnie bazuje na podobnym, niskokosztowym modelu, tylko o ile te 20 lat temu trzon stacji stanowili ludzie młodzi, którzy mogli coś robić "ku chwale ojczyzny", to teraz w "spacji" kadra to pokolenie czterdziesto i więcej latków, którzy raczej wolontarycznego modelu na dłuższą metę nie poprą. Zerkam jak to się wszystko potoczy, jednak jeśli się nie zatankuje, to się nie pojedzie, to tyczy się też kwestii technicznych.
odpowiedź
User
Kuba
Przecież w Radiostacji też większości współpracowników antenowych nie płacono. To byli pasjonaci, którzy podgrzewali eter za przysłowiowe "dziękuję". Było owszem grono etatowych pracowników, np. działu promocji, którzy wynagrodzenie dostawali, ale byli w zdecydowanej mniejszości. Stacja kręciła się dzięki wolontarycznej pracy ochotników.
Teraz Paweł pewnie bazuje na podobnym, niskokosztowym modelu, tylko o ile te 20 lat temu trzon stacji stanowili ludzie młodzi, którzy mogli coś robić "ku chwale ojczyzny", to teraz w "spacji" kadra to pokolenie czterdziesto i więcej latków, którzy raczej wolontarycznego modelu na dłuższą metę nie poprą. Zerkam jak to się wszystko potoczy, jednak jeśli się nie zatankuje, to się nie pojedzie, to tyczy się też kwestii technicznych.


Tak, to są ludzie, którzy mają rodziny, a co za tym idzie wydatki. Rozumiem, że w trudnej sytuacji rynkowej trzeba czymś zająć myśli, ale obawiam się, że taki skład to tylko na chwilę. Trudno to będzie monetyzować panu Pawłowi i ekipie.
odpowiedź