SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wydawca i byli dziennikarze „Wprost”: wyrok ws. Durczoka skandaliczny, zadziwiający proces i stronnicza sędzia

W poniedziałek warszawski sąd okręgowy nakazał spółce AWR "Wprost" przeproszenie Kamila Durczoka oraz wypłatę 500 tys. zł. Wydawca i byli dziennikarze tygodnika oceniają to orzeczenie jako skandaliczne i godzące w wolność prasy. - Dziennikarze i wydawcy będą bali się poruszać tematy, stanowiące tabu. Przepraszanie i ponoszenia jakiegokolwiek ciężaru finansowego za pisanie prawdy jest niezgodne z ideą państwa wolnego - uważa Paulina Piaszczyk, radca prawny „Wprost”.

Dołącz do dyskusji: Wydawca i byli dziennikarze „Wprost”: wyrok ws. Durczoka skandaliczny, zadziwiający proces i stronnicza sędzia

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Anna
Lubiłam Fakty - lubię Fakty
Lubiłam Durczoka - Lubię Durczoka
Lubiłam Wprost - nie lubię Wprostu
Czytałam Wprost /każdy numer/ - nie czytam Wprostu.
I chyba takich osób jak ja jest więcej
odpowiedź
User
porada gratis
Następni uczniowie pisu podważający wyroki sądu. Latkowskiemu od razu proponuje zwrócić się do notariusza Kaczyńskiego. Na pewno ich ułaskawi, a Durczok poniesie koszty.
odpowiedź
User
kurczok
Brawo Kamil! Za "upierdolony stół" w TVN należało Ci się odszkodowanie jak psu buda. Niektórzy tu piszą, że Cię lubią, chociaż wcale Cię nie znają. Ale ludzi inteligentnych inaczej jest więcej. Niektórzy tu piszą, że lubią "Fakty". W sumie nie ma w tym nic dziwnego, bo jest to program propagandowo-rozrywkowy. Niektórzy tu piszą, że przestali czytać "Wprost", jednakże nie podali przyczyn zaprzestania tego pisma czytania. Dlatego nie wiadomo czy na tej decyzji zaważyły kwestie finansowe czy inne kwestie natury osobistej. Odnosząc się do tekstu artykułu, to chciałbym zauważyć, że jakimś dziwnym trafem nie znalazłem nawet słowa z uzasadnienia wyroku sądowego. Tak więc nie mam pewności za co dostał karę wydawca tygodnika. W tekście nie ma mowy o tym, by dziennikarze w swych artykułach kłamali lub napisali nieprawdę. Zatem nasuwa się oczywisty wniosek taki, że pan Kamil dla sądu jest święta krową, którą należy tylko i wyłącznie czcić. A jeśli tylko ktoś opisze, że święta krowa nie jest taka święta za jaką chce uchodzić, to sąd już się postara by świętość świętej krowy za pomocą mamony na przyszłość uświęcić.
odpowiedź