Rabe w rozmowie z „Financial Times” powiedział, że fuzja przyniosłaby znaczące synergie dla obu nadawców. Mogliby skuteczniej konkurować z amerykańskimi gigantami streamingu, takimi jak Netflix, Amazon Prime Video, Disney+, Max czy Apple TV+. W 2024 roku obie grupy miały 3,7 mld euro przychodów.
Zmiana podejścia Komisji Europejskiej
Portal telesatellite.com zacytował stanowisko Bouygues, głównego udziałowca TF1. Zgadza się on z opinią Grupy M6 i sugeruje, że połączenie firm może być ponownie przeanalizowane, gdy warunki prawne i regulacyjne będą sprzyjające. W 2022 roku francuski organ regulacyjny nie zgodził się na połączenie nadawców.
Urząd antymonopolowy dostrzegł zagrożenie dla tradycyjnych stacji telewizyjnych ze strony serwisów streamingowych. Zauważył jednak, że transakcja nie będzie możliwa bez sprzedaży jednego z głównych kanałów, ponieważ telewizja nadal ma znaczący udział w rynku, a transakcja niesie duże ryzyko konkurencyjne. To tak, jakby w Polsce doszło do połączenia TVN i Polsatu.

Ostatnio Teresa Ribera, nowa unijna europejska komisarz ds. konkurencji zapowiedziała, że oceni czy obecne przepisy powinny obowiązywać w dobie globalnej konkurencji. M6 i TF1 wierzą, że po odejściu Thierry'ego Bretona z Komisji Europejskiej, Bruksela inaczej spojrzy na europejskich nadawców i pozwoli im skuteczniej rywalizować z amerykańskimi gigantami streamingu.











