Amerykański przywódca w wywiadzie był pytany m.in. o wsparcie dla Polski po wtargnięciu rosyjskich dronów na nasze terytorium. Depeszę w tej sprawie zamieściła Polska Agencja Prasowa. – Wspieramy Polskę wywiadowczo, ale kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie – tak brzmiała zamieszczona w niej wypowiedź Trumpa.
Cytat szybko trafił do innych mediów. – Trump: wspieramy Polskę wywiadowczo, pomożemy Polsce po wojnie – artykuł pod takim tytułem ukazał się na portalu Republiki. – Zaskakujące słowa Trumpa. "Pomogę Polsce, ale po wojnie" – podał z kolei portal tvp.info. Komentujący takie artykuły internauci odebrali to jako rzeczywisty brak wsparcia dla Polski, a nawet sugestię, że nasz kraj może być objęty wojną.

Słowo Polska w wywiadzie prezydenta USA jednak nie padło, a z kontekstu wypowiedzi wynikało, że mówił na temat wsparcia dla Ukrainy po wojnie. PAP na platformie X został skrytykowany za dezinformację. Depeszę później poprawiono. – Trump nie pomaga swoimi wypowiedziami, bo to często potok myśli bez ładu i składu, ale PAP po prostu zmyśliła wypowiedź Trumpa, wskazując, że dwukrotnie użył słowa "Polska". To niestety zabawa zapałkami nad kanistrem z benzyną – skomentował Patryk Słowik z Wirtualnej Polski.
– 20 grudnia 2023 roku, za przyzwoleniem rządu, do siedziby Polskiej Agencji Prasowej wkroczyła ekipa, by siłowo przejąć władzę. Teraz mamy do czynienia z fałszywymi informacjami publikowanymi przez największą PL agencję informacyjną – napisała członkini KRRiT Marzena Paczuska.
Przewodnicząca KRRiT wszczęła postępowanie
KRRiT poinformowała w piątek po południu o przyjęciu stanowiska w sprawie dezinformacji mediów po wywiadzie prezydenta USA. – Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji bada doniesienia wielu polskich mediów zniekształcające wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa w wywiadzie dla Fox News. Te nieoddające rzeczywistego kontekstu relacje medialne wprowadzają dezinformację – czytamy w nim.

Agnieszka Glapiak, od niedawna przewodnicząca KRRiT wszczęła postępowanie w tej sprawie na podstawie art. 18.1. ustawy o radiofonii i telewizji. We wspomnianym artykule czytamy, że audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem ani z polską racją stanu.
– KRRiT analizuje medialne relacje dotyczące fragmentu wywiadu dla Fox News, w którym Donald Trump odpowiadał na pytania o wsparcie dla Polski po ataku rosyjskich dronów oraz – jak wynika z kontekstu - pytania o ewentualną pomoc w obronie powietrznej dla Ukrainy. Część redakcji, nie bacząc na kontekst wypowiedzi prezydenta USA, uznała, że w kwestii pomocy "po zakończeniu wojny" chodzi o Polskę i sugerowała, że Stany Zjednoczone nie wesprą Polski dodatkowymi siłami powietrznymi – poinformowała KRRiT.
KRRiT zaapelowała do mediów o szczególną rzetelność. – Od wielu miesięcy Polska jest celem hybrydowej wojny informacyjnej, w której wykorzystywane są manipulacje i dezinformacja. Zniekształcone wypowiedzi z wywiadu prezydenta USA wywołały chaos i niepokój. Mogą podważać wiarygodność USA jako najsilniejszego członka NATO i sojusznika Polski. KRRiT apeluje do dziennikarzy, redakcji i polityków, którzy są także elementem środowiska informacyjnego o szczególną rzetelność i odpowiedzialność przy przekazywaniu i komentowaniu informacji – czytamy w stanowisku.

Tydzień temu prof. Tadeusz Kowalski, członek Rady zaapelował do przewodniczącej Agnieszki Glapiak o przeprowadzanie monitoringu kanałów informacyjnych. Analiza miałaby objąć dzień 10 września, kiedy stacje informowały przede wszystkim o rosyjskich dronach, które wtargnęły na terytorium Polski. Także powołał się na artykuł 18 ustawy o radiofonii i telewizji. Na antenie Republiki pojawiła się opinia publicysty, że atak może być prowokacją, za którą nie stoi Rosja.











