Dyskutanci wykazywali, że w związku z tym, iż ustawa pochodzi z innego okresu prawno-technologicznego, część jej zapisów nie przystaje już do rzeczywistości i należałoby je zmienić. Pojawiły się bowiem nowe czynniki kształtujące rynek medialny, takie jak rozwój europejskiego rynku cyfrowego, zmiany prawa w UE czy ewolucja ogólnego pojmowania mass mediów. - Po 25 latach ustawy medialnej możemy powiedzieć, że została stworzona w zupełnie innej epoce, nieadekwatnej do dzisiejszej rzeczywistości, więc jest to dobry moment do takich zmian - mówił Kołodziejski.
Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych, podczas dyskusji wskazywał na plusy obowiązującego prawa. - Zabranie władztwa nad mediami publicznymi i przeniesienie ich z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do RMN było, jak widać po roku, posunięciem trafnym - ocenił. Zaznaczył, że najistotniejsza i najbardziej wyczekiwaną teraz zmianą w prawie medialnym jest ustawa o naziemnej cyfryzacji.

W czerwcu 2016 roku weszła w życie tzw. pomostowa ustawa medialna, powołującą Radę Mediów Narodowych. Na mocy tej ustawy Rada przejęła część kompetencji KRRiT, m.in. w zakresie powoływania i odwoływania zarządów i rad nadzorczych Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/krrit-kara-dla-tvn-24-przewodniczacy-krrit-znow-spotkal-sie-z-zarzadem-tvn-intensyfikacja-wymiany-informacji-i-pogladow ##
Inny z rozmówców czwartkowej konferencji, Andrzej Zarębski (działający jako doradca na rynku mediów elektronicznych), podkreślał, że w ciągu 25 lat funkcjonowania ustawy o mediach udało się wytworzyć spójny, pluralistyczny system radia i telewizji. - To jest niewątpliwe osiągnięcie tych lat. Być może za kolejnych 5 lat, na 30-lecie ustanowienia ustawy, powstanie kolejne prawo, tym razem określające rynek na następnych 30 lat? - sugerował.

Na koniec dyskusji Witold Kołodziejski stwierdził: - Ustawa została stworzona 25 lat temu z myślą o abonentach, i z taką myślą powinna też być dalej rozwijana i zmieniana. To oni są tutaj najważniejsi.
Szef KRRiT mocno zaakcentował też, że z zapisów konstytucyjnych, jak i ustawowych wynika, iż kierowana przez niego instytucja ma za zadanie stać na straży wolności słowa i interesu publicznego w mediach. - To ważne, żeby wszyscy dobrze to rozumieli - podsumował Kołodziejski.











