Komisja Etyki Reklamy zajęła się telewizyjnym spotem KubusiaWaterr po otrzymaniu skargi, w której odbiorca przekazu ocenił, żezawarte w nim stwierdzenie "mamy naszą wodę" wprowadza w błąd,ponieważ na etykiecie produktu widnieje opis "napój niegazowanytruskawkowy. Autor protestu ocenił, że ma to na celu tworzeniebardziej pozytywnego wizerunku marki wśród jej konsumentów - dziecii ich rodziców.
W oparciu o skargę reklamie postawiono zarzuty wprowadzaniaodbiorców w błąd i potencjalnego wpływania na ich decyzje zakupoweoraz sprzeczności z dobrymi obyczajami i poczuciemodpowiedzialności społecznej. W odpowiedzi kontrolująca tę markęfirma Maspex zwróciła uwagę, że spot podkreśla owocowy smak KubusiaWaterr, nie sugerując, że zawiera on wyłącznie wodę. W ocenieprzedsiębiorstwa owoce występujące zarówno w reklamie, jak i naetykiecie produktu - razem z listą jego wszystkich składników -stanowią czytelny komunikat dla konsumentów, że jest to napójsmakowy.

Po rozpatrzeniu tej sprawy Komisja Etyki Reklamy orzekła, żesłowo "woda" w spocie Kubusia Waterr wprowadza odbiorców w błąd,ponieważ zgodnie z przepisami powinno być używane wyłącznie jakooznaczenie wód bez dodatków. W związku z tym instytucja uznała, żereklama może być emitowana tylko po usunięciu tego wyrazu.











