Lider branży futrzarskiej opisał ofertę reklamową od TV Republiki i „Gazety Polskiej”. Sakiewicz: absurdalne kłamstwa

Lider branży futrzarskiej, Szczepan Wójcik, poinformował na Twitterze, że w 2017 roku osoby związane z TV Republika negocjowały z jego mediami kampanię promującą branżę. - Nie zgodziłem się, odebrałem to jako próbę wywarcia na mnie presji. Gdybym na to poszedł, miałbym dzisiaj spokój - mówi nam Wójcik. - To kłamstwa. Lobbyści sami wówczas do nas przychodzili, ja wydałem zakaz kontaktów z nimi - odpowiada Tomasz Sakiewicz.

Jacek Kowalski
Jacek Kowalski
Udostępnij artykuł:

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości przygotowali projekt ustawy, która wprowadzi m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, a także ograniczenia w uboju rytualnym. „Antyfutrzarską” ustawę promował na Tik-Toku prezes partii, Jarosław Kaczyński. Zainaugurował w ten sposób akcję, mająca wspierać projekt ustawy.

W piątek Sejm przegłosował ustawę, teraz trafi do Senatu, a ostatecznie o jej losach zadecyduje prezydent Andrzej Duda.

Wójcik: "Próba wywarcia na mnie presji"

Liderem branży futrzarskiej jest Szczepan Wójcik, który jest też prezesem Fundacji Ziemia Polska wydającej portale wSensie.pl i ŚwiatRolnika.info.

W piątek Wójcik wrzucił na Twittera informację, że w 2017 roku osoba z działu promocji Telewizji Republika proponowała mu kampanię promocyjną w tej telewizji, wspartą mediami społecznościowymi, a dodatkowo kampanię w „Gazecie Polskiej”. Za cztery artykuły (mocno promowane na okładce i portalu) wyznaczono cenę 120 tys. zł netto – jak wynika z wpisu Wójcika. Do tego trzeba by doliczyć 100 tys. zł za promocję w TV Republika.

- To był czas, kiedy „Gazeta Polska” zaczynała nas atakować, zatem taką ofertę jednoznacznie odebrałem wówczas jako próbę wywarcia na mnie presji: jeśli zapłacę, będę miał spokój, a media związane z Sakiewiczem nie będą mnie atakować. Byłby to, jak rozumiem, rodzaj opłaty za ochronę - mówi Szczepan Wójcik portalowi Wirtualnemedia.pl.

Dodaje, że nie zgodził się na taką propozycję. - Jeśli ktoś najpierw mnie atakuje, a następnie daje mi sygnał, że za pieniądze gotów jest zmienić poglądy (jak rozumiem), próbuje na mnie wpłynąć i wyciągnąć ode mnie pieniądze, to ja zdecydowanie mówię „nie” - uzasadnia. Zapewnia też, że z perspektywy czasu dzisiaj też nie zgodziłby się na propozycję otoczenia Tomasza Sakiewicza. - Choć jestem przekonany, że gdybym zapłacił, narracja tych mediów zmieniłaby się i miałby dzisiaj święty spokój - ocenia.

Sakiewicz: Nieprawda, wydałem zakaz kontaktu

Wójcik mówi nam także, że nie ujawniłby korespondencji z 2017 roku, gdyby nie to, że w TVP Info pojawił się Tomasz Sakiewicz i mówił, że „lobby futrzarskie próbowało przekupić jego media, ale się nie dali”. – Było zupełnie odwrotnie, to Sakiewicz do nas przyszedł - podsumowuje.

Zdaniem Tomasza Sakiewicza sprawy w 2017 roku miały się jednak zupełnie inaczej: - To absurdalne kłamstwa, pan Szczepan Wójcik nie mówi prawdy –podkreśla w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

Szef „Gazety Polskiej” mówi nam, że to „lobbyści branży futrzarskiej” próbowali wówczas do niego dotrzeć, aby w kierowanych przez niego mediach umieszczać teksty i materiały, nagłaśniające ich narrację.

- Zdecydowanie jednak się temu przeciwstawiałem i we wszystkich mediach, w których miałem cokolwiek do powiedzenia, wydałem zakaz jakiejkolwiek współpracy – podsumowuje. Szczepan Wójcik w odpowiedzi podtrzymuje jednak swoją wersję: - Przecież dostałem pisemną ofertę od nich. Skoro (podobno) u nich byłem, a oni nie zgodzili się na współpracę to dlaczego mieliby wysłać ofertę? – pyta retorycznie.

Propozycję Telewizji Republika skomentował były dziennikarz "Gazety Polskiej" Wojciech Mucha. - Uważam za skandal fakt, że znając @Liziniewicz i moje dziennikarskie ustalenia dot. hodowców futerkowych, marketing Strefy Wolnego Słowa utrzymywał z nimi relacje biznesowe - oferował m.in. okładkę »GP«. Ostrzegałem przed tym środowiskiem, nie słuchano mnie. To na szczęście za mną - napisał Mucha. - Ale ta sprawa oprócz bagatelizowania ustaleń własnych ludzi i jawnej schizofrenii pokazuje też coś innego. Pan Szczepan ma dokumenty, SMS-y, maile, przelewy i nie zawaha się ich użyć. To sygnał dla »dziennikarzy« z wielu tytułów. Trzeba było myśleć - dodał.

Z kolei Dominik Cwikła, założyciel i redaktor naczelny portalu Kontrrewolucja.net, przypomina na Twitterze, że tekst promujący przemysł futrzarski pojawił się pod koniec listopada 2017 roku w „Gazecie Polskiej Codziennie” oraz na stronie Niezalezna.pl.

Lichocka: Ziemkiewicz, Warzecha zarabiają u hodowców

Kilka dni temu Joanna Lichocka zarzuciła kilku publicystom, że nie są obiektywni w relacjonowaniu i komentowaniu sprawy wprowadzenia ustawy „antyfutrzarskiej”, gdyż pracują (bądź w przeszłości pracowali) w mediach, którymi zarządza Szczepan Wójcik. Chodzi o Pawła Lisickiego, Łukasza Warzechę i Rafała Ziemkiewicza, publikujących na portalach wSensie.pl i ŚwiatRolnika.info. - Będą się pienić, ale trzeba to napisać. Jeśli Państwo czytają komentarze panów Lisickiego, Warzechy, Ziemkiewicza na temat "szkodliwości" projektu o ochronie zwierząt, pamiętajcie, że Panowie ci zarabiają/zarabiali na portalach u hodowców norek – brzmiał wpis Lichockiej.

Publicyści zdecydowanie odparli te zarzuty. Ziemkiewicz nazwał je „chorym myśleniem”, a Warzecha – „nonsensem”.  - Zanim zacząłem współpracę z wSensie.pl mówiłem o tym temacie to samo. I gdyby ta współpraca się zakończyła - nadal będę mówił i pisał to samo, bo jest to po prostu logiczna konsekwencja moich generalnych poglądów na wolność gospodarczą, wolność osobistą czy sposób sprawowania władzy - powiedział nam wówczas Łukasz Warzecha.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"