„Zarzucano mi już różne rzeczy, ale jeszcze nigdy to, że mój gość nie spełnia norm etycznych. Zastanawiam się, według jakiej miary ktoś te normy ustanawia i decyduje potem kto je spełnia, a kto nie” - tak na swoim blogu w serwisie NaTemat.pl Tomasz Lis rozpoczyna polemikę z uchwałą Rady Programowej TVP .
Dziennikarz zauważa, że zdaniem jednych to Janusz Palikot nie spełnia tych zasad, a w opinii innych - ojciec Rydzyk i Jarosław Kaczyński. Przypomina też, że parę razy gościł w swoim programie Andrzeja Leppera, który był kilkakrotnie oskarżany i skazywany w procesach sądowych. „Za zaproszenie go powinienem być potępiony, to jasne” - ironizuje Lis. „Zbigniew Ziobro może stanąć przed Trybunałem Stanu, może on też nie spełnia standardów etycznych i na wszelki wypadek go nie zapraszajmy” - dodaje.

Tomasz Lis zwraca też uwagę, że dwa tygodnie wcześniej Krzysztof Rutkowski był gościem w innym programie publicystycznym w TVP, a Rada Programowa nie wyraziła się o tym krytycznie. „Mam w związku z tym pytanie - czy Rutkowski przestał być etyczny w ciągu tych dwóch tygodni? Czy Rada ogląda tylko moje programy?(jeśli tak, to dziękuję). Czy Rutkowski jest nieetyczny tylko gdy występuje u Lisa?” - zastanawia się dziennikarz. „Czy mam w związku z tym pytać swych gości czy będą grzeczni w czasie programu na żywo? A może powinni podpisać deklaracje, że będą grzeczni, a jak nie będą, to zgadzają się, że dam im klapsa?” - pyta ironicznie.











