List otwarty do "Tygodnika Powszechnego" i "Dwutygodnika" przeciwko publikacjom Jakuba Dymka

Tylko wczoraj kilkadziesiąt osób podpisało się pod listem otwartym do redakcji „Tygodnika Powszechnego” i „Dwutygodnika” w sprawie publikacji tekstów Jakuba Dymka. Sygnatariusze apelują o "przemyślenie ram współpracy z Jakubem Dymkiem, terminu jej wznowienia oraz zasad wyboru osób, którym użycza się miejsca na własnych łamach".

mk
mk
Udostępnij artykuł:
List otwarty do "Tygodnika Powszechnego" i "Dwutygodnika" przeciwko publikacjom Jakuba Dymka
Jakub Dymek

W listopadzie 2017 roku w "Codzienniku Feministycznym" ukazał się tekst "Papierowi feminiści. O hipokryzji na lewicy i nowych twarzach polskiego #metoo". Autorki tekstu oskarżyły Jakuba Dymka - publicystę „Krytyki Politycznej”- m.in. mobbing i molestowanie seksualne.

Współpracę z dziennikarzem natychmiast zawiesiła "Krytyka Polityczna". Jego tekstów nie publikowały także inne portale i periodyki.

Sytuacja zmieniła się na początku marca br. Najpierw Dymek zaczął zamieszczać materiały o problemach społecznych i gospodarczych w rubryce „Depesze z XXI wieku" w portalu Reo.pl. Potem w internetowym "Dwutygodniku" (Narodowy Instytut Audiowizualny) dziennikarz opublikował tekst  "Zakodowane zaufanie" (współautorka Karolina Szczepaniak). Natomiast 7 marca br. w "Tygodniku Powszechnym" ukazał się artykuł Dymka pt. "Wesele i kilka pogrzebów".

"Trudno nam pogodzić się z tym, że pojedyncze przeprosiny mają zamknąć całą sprawę"

- Współpracę z Jakubem Dymkiem wznowili Państwo bez jakiegokolwiek komentarza (...) choć docierają do Państwa oznaki sprzeciwu i zaniepokojenia - piszą autorzy listu do redakcji „Tygodnika Powszechnego” i „Dwutygodnika”, który pojawił się wczoraj na stronie Strategiamilczenia.pl. - W takich przypadkach strategia milczenia nie jest rozwiązaniem, lecz zgodą na to, aby dalej mówili tylko ci, którzy i tak mają już głos. Kiedy ten stan trwa wystarczająco długo, może przyczyniać się do tak gorszących zdarzeń, jak skandale seksualne w kościele katolickim, brytyjskiej i australijskiej polityce albo amerykańskim środowisku filmowym - czytamy w liście.

- Nie twierdzimy, że nigdy już żaden tekst Jakuba Dymka nie powinien zostać opublikowany. Trudno nam jednak pogodzić się z tym, że pojedyncze przeprosiny mają zamknąć całą sprawę. "Tygodnik Powszechny” i „Dwutygodnik” to ważne media, jednak obecna sytuacja godzi w ich prestiż, szkodząc redakcjom, autorkom i autorom - przestrzegają autorzy listu.

Jednym z nich jest Stanisław Krawczyk, socjolog i redaktor magazynu „Kontakt”.

- Pomysł listu powstał w gronie bliższych i dalszych znajomych zawiedzionych decyzjami redakcji „Tygodnika Powszechnego” i „Dwutygodnika”. Bardzo rozczarowało nas to, że współpracę z Jakubem Dymkiem wznowiono tak, jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło - mówi Krawczyk portalowi Wirtualnemedia.pl  - To istotne nie tylko dla autorek „Codziennika Feministycznego”, które postawiły Dymkowi poważne zarzuty (w znacznej mierze już przez niego potwierdzone), ale też dla wszystkich osób liczących na wsparcie w ujawnianiu przemocy. Dlatego chcemy, jak chyba wszyscy podpisujący, aby redakcje zrezygnowały ze strategii milczenia i ponownie przemyślały formę współpracy z Jakubem Dymkiem oraz termin jej wznowienia - dodaje Krawczyk.

Powinien zdecydować sąd

Z zarzutami sygnatariuszy listu nie zgadza się Maja Kuczmińska, członek zarządu spółki Tygodnik Powszechny, która przypomina, że Dymek już przeprosił publicznie osoby, które skrzywdził swoimi słowami i zachowaniem. - O reszcie powinien zdecydować sąd, a opinia publiczna powinna powstrzymać się od ferowania moralnych ocen do czasu zakończenia postępowania w sprawie - mówi Kuczmińska.

Zofia Król, redaktor naczelna "Dwutygodnika" stwierdza natomiast, że redakcja zdecydowała się nie zrywać współpracy z Jakubem Dymkiem aż do czasu prawnych rozstrzygnięć. - Świadectwa ofiar opublikowane w prasie oraz oskarżenia o gwałt wystosowane wobec naszego autora Jakuba Dymka traktujemy bardzo poważnie. Jednocześnie od samego początku dajemy na łamach „Dwutygodnika” wyraz, jak ważna jest dla nas akcja #metoo, poświęcając jej obszerne teksty i komentarze - zapewnia Król.

Jakub Dymek odmówił portalowi Wirualnemedia.pl komentarza na temat listu. Dziennikarz w połowie grudnia 2017 roku zapowiedział działania prawne wobec Codziennika Feministycznego.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"