Kim jest Łukasz Ciechański, który przyszedł do Trójki "żuć gumę i orać konkurencję"?

"Jestem zwykłym, szarym ludzikiem. Mam dosyć wiecznego zbierania wpie...olu" - pisze nam Łukasz Ciechański, gospodarz porannej audycji w Trójce. Jej słuchalność jest najniższa w historii.

Michał Radkowski
Michał Radkowski
Udostępnij artykuł:

12 września 2020 roku. Polskie Radio ogłasza: Łukasz Ciechański dołącza do Trójki. Komunikat składa się głównie z wypowiedzi "Ciechana", jak przedstawia go publiczny nadawca. Ostatnie cytowane tam zdanie Łukasza Ciechańskiego brzmi: "Przyszedłem tutaj żuć gumę i orać konkurencję. I właśnie skończyła mi się guma".

Ten fragment do dziś jest wytykany przez dawnych słuchaczy Programu Trzeciego, którzy nie pogodzili się z tym, co zrobiono z ich ulubioną stacją radiową. Jednym tchem wspominają jeszcze inną wypowiedź Ciechańskiego.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/polskie-radio-na-misje-najwiecej-wydalo-w-jedynce-w-trojce-mniej-publicystyki-niz-zakladano,7170198359176833a ##

12 czerwca 2020 roku. Cztery tygodnie po ostatnim wydaniu Listy Przebojów Trójki. Na swoim kanale w serwisie YouTube Łukasz Ciechański odpowiada na pytania widzów: "Grzegorz pyta: co myślisz o Liście Trójki? Nic nie myślę, bo nigdy w życiu tego nie słuchałem. Tak samo, jak nigdy w życiu nie słuchałem radiowej Trójki. Nie czułem takiej potrzeby. Ilekroć to włączałem, to mnie to po prostu nudziło. Nic nie myślę na temat Trójki. Trzeba to zaorać".

- Jeśli ktoś krytykuje rozgłośnię, do której później przychodzi, to znaczy, że albo jest przekonany, że uda mu się zreformować tę stację, albo decyduje się na podjęcie pracy ze względów finansowych - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Maciej Myśliwiec, medioznawca z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. I dodaje, że film nagrany przez Ciechańskiego był "niestosowny wobec milionów dotychczasowych słuchaczy Trójki".

Słuchacze doznali szoku

1 października Łukasz Ciechański oficjalnie rozpoczyna pracę na antenie Programu Trzeciego. Pojawia się w nowym porannym paśmie "Pora na Trójkę". To nowa nazwa. Po kilkudziesięciu latach znika poprzednia - "Zapraszamy do Trójki" (później zostaje przywrócone pod tą nazwą tylko jej popołudniowe wydanie). 2 października ze stacji odchodzi jej wieloletni gospodarz Marcin Łukawski.

Spójrzmy na liczby. Z raportu Radio Track Kantar Polska wynika, że w okresie październik - grudzień 2020 Trójka ma średni udział słuchania między godz. 6 a 9 na poziomie 2,3 proc.  Rok wcześniej w analogicznym okresie wynosił 5,6 proc. Trójka notuje wówczas największy spadek w zestawieniu i z pozycji piątej wśród najchętniej słuchanych stacji radiowych o poranku ląduje na miejscu 12. W kolejnych miesiącach piszemy o "największym spadku słuchalności Trójki o poranku".

Czy w związku z tym nie udało się "oranie konkurencji"? - Zobaczmy, do czego tego typu narracja może doprowadzić. Jeśli chcemy zachować słuchacza przy sobie, to powinniśmy przynajmniej na początku utrzymać się w pewnej konwencji po to, by ci słuchacze nie doznali szoku - zwraca uwagę Maciej Myśliwiec. Przypomina, że podobny błąd popełniono kilka lat wcześniej, gdy z dnia na dzień zmieniono właścicieli tygodnika "Wprost". - I z dnia na dzień pismo stało się mocno prawicowe, a dotychczasowi czytelnicy nie wiedzieli, co się dzieje. Nagle dowiadywali się, że świat jest zupełnie inny. To samo zafundowano słuchaczom Trójki. Polecałbym panu Łukaszowi zaznajomić się z ich profilem. Trójkowi słuchacze nie byli przyzwyczajeni do tego rodzaju dyskursu. Widać to choćby po tym, jak ogromny nastąpił ich odpływ od początku zmian w Programie Trzecim.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/tvp-i-polskie-radio-rekompensata-abonament-obligacje-skarbowe-2021,7170201457080449a ##

Tu medioznawca zwraca uwagę na sukces obu stacji internetowych, które stworzyli byli dziennikarze Trójki. - Radio Nowy Świat i radio 357 mają swoich oddanych słuchaczy, którzy szukają tam tego, co przez lata dostawali w Trójce. Chodzi o specyficzny klimat prowadzenia audycji, którego nie da się podrobić. To charakterystyczne poczucie humoru, estetyka mówienia, kultura wypowiedzi. Łukasz Ciechański nie pasuje do tamtej formuły - uważa Maciej Myśliwiec.

Publiczne żale na pracodawcę

Zanim Łukasz Ciechański trafił do Programu Trzeciego, pracował w Rock Radiu. Jego przyjście do tej stacji reklamował krótki film. Widać na nim, jak do podziemnego garażu w budynku Agory, właściciela Rock Radia, wjeżdża ciemne, sportowe auto. Wysiada z niego Łukasz Ciechański. W tle słychać jego głos: "Gdzieś widziałem podpisany obrazek, że w życiu każdego żółwia przychodzi taki moment, że musi dać komuś w mordę. Chyba tak to jest, że czasem trzeba coś zmienić. Schować się na chwilę, odpocząć. I już jestem". W Rock Radiu spędził ponad dwa lata. Odchodząc napisał na Facebooku: "Nie mam przypadkiem wśród znajomych kogoś, kto chciałby mnie zatrudnić w radiu? Od 1 września jestem wolny. "Formuła się wyczerpała" jak to mówią w korpo xD". W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl opowiedział wówczas znacznie więcej o rozstaniu z Rock Radiem:  - Otrzymałem maila od szefowej anteny z prośbą o przygotowanie nowych pomysłów do jesiennej ramówki. W odpowiedzi napisałem, że zanim przejdziemy do ustalania tematyki moich jesiennych programów, chciałbym wyjaśnić kwestię ingerowania w treść moich wcześniej nagrywanych programów (nie zgadzałem się na taką formę cenzury). Drugi temat, który chciałem wyjaśnić to fakt, że kiedy odchodziłem z porannego programu, umówiliśmy się, że będę zastępował obecnego prowadzącego poranne pasmo, kiedy on nie będzie mógł przyjść na program (urlop i tym podobne). Poprosiłem o wyjaśnienie, dlaczego mimo ustaleń Janka Bajorka zastępuje ktoś inny. W odpowiedzi na te dwa pytania poproszono mnie o przyjście na spotkanie. Nalegałem, aby na tym spotkaniu był dyrektor programowy Piotr Jaroszewski, z którym dotychczasowo ustalałem wszystko i z którym współpracę oceniam na wzorową. Niestety: po dotarciu na spotkanie okazało się, że dyrektora programowego nie ma, była natomiast szefowa anteny, która wręczyła mi dokument rozwiązujący naszą współpracę z miesięcznym okresem wypowiedzenia.

Jak takie zachowanie ocenia medioznawca? - Jeśli ktoś odchodzi z pracy i podejmuje decyzję o absolutnej krytyce tego miejsca, musi spodziewać się, że więcej nie będzie mógł tam wrócić. Taka sytuacja powinna być dzwonkiem alarmowym dla szefa każdej stacji, który chciałby zatrudnić tę osobę w przyszłości. Jeśli ktoś odchodzi w złej atmosferze z pracy i pozwala sobie wyciągnąć na wierzch wszelkie brudy, to być może zrobi to samo następnym razem.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/trojka-historia-upadku-nowy-szef-pawel-kwiecien-kto-to-jest-tego-radia-juz-nie-ma-zostaly-nadajniki-i-studia,7170362808088705a ##

Parówki na 10 kwietnia

W jednym z filmów o pracy w radiu w serwisie YouTube Łukasz Ciechański mówi wprost: - Ja tym kanałem pozamykałem sobie wiele drzwi i mam tego pełną świadomość, dlatego, że opowiadam tu rzeczy z zaplecza radiowego. Wielu ludzi z branży ma pretensje, że mówię publicznie takie rzeczy i zdradzam tajemnice, bo ludzie boją się o swoje dupy. A ja po prostu zaspokajam własne ego.

W Trójce doceniają rolę Łukasza Ciechańskiego. W wiosennej ramówce pojawiły się jego dwie nowe audycje: "Muzyczne podróże" i "Departament rytmu". Nadal prowadzi też poranne pasmo. Od stycznia odpowiada również za muzykę graną w ciągu dnia na antenie. Szefom Polskiego Radia nie przeszkadzało nawet to, że w 2017 r., gdy Ciechański pracował w Antyradiu, w siódmą rocznicę katastrofy smoleńskiej zamieścił na Facebooku stacji wpis o "wyjątkowych parówkach na 10 kwietnia". Później przepraszał za ten post na antenie. W oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl, redakcja Antyradia stwierdziła, że „czuje się zażenowana umieszczonym postem” i przeprosiła " za sytuację, która nie powinna mieć miejsca". Dodano, że "wobec redaktora, który umieścił wpis na FB, zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe". Rok później Ciechański rozstał się z Antyradiem. Napisał: "Była to w 100% moja, jednostronna decyzja. Dziękuję Wam za te 9 lat na antenie".

O Łukaszu Ciechańskim nie chcieli z nami rozmawiać szefowie Antyradia i Rock Radia ani obecni dziennikarze radiowej Trójki. Bohater tego tekstu także nie zgodził się na rozmowę. Odpisał tylko: "Jedyne o czym marzę, to żebyście już nic nie pisali na mój temat. Mam dosyć wiecznego zbierania wpie...olu od Was. Nic Wam ani nikomu z Wirtualnych Mediów nie zrobiłem, a tylko czytam o sobie w negatywnym kontekście (..) Żaden z nas nie ma, jak się bronić, bo mamy zakaz wystąpień w mediach i mogę sobie tylko czytać jak albo Wy po mnie jeździcie albo jest to robione w komentarzach pod artykułami na Waszej stronie. Ja jestem zwykłym, szarym ludzikiem, który akurat pracuje w radiu. Nic więcej. A o te teksty o "oraniu" to pytajcie gościa, który je napisał i Wam wysłał, nie mnie, bo nie przypominam sobie, żebym udzielił tego typu wypowiedzi".

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/krytyka-wiosennej-ramowki-polskiego-radia-radio-bez-osobowosci,7170196890232449a ##

Wypowiedź o "oraniu" nadal dostępna jest na stronie Polskiego Radia.

Sylwetki Wirtualnemedia.pl

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

Współpracownica Agory bez pieniędzy po porodzie? Firma odpowiada "Solidarności"

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

KRRiT zaakceptowała plany mediów publicznych. Co z likwidacją kanałów TVP?

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Dwa nowe tytuły w ofercie InPostu. Zamówisz je do Paczkomatu

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"

Nowa prezeska wydawcy "Pisma"