Jak podaje PepsiCo w komunikacie, Bubly „łączy orzeźwiające smaki z optymistycznym i żartobliwym poczuciem humoru”. Ma „wstrząsnąć” kategorią smakowej wody gazowanej, bo nie zawiera sztucznych aromatów, słodzików i nie ma kalorii.
Na swoim kanale na Instagramie PepsiCo promuje Bubly wpisem: „0 kalorii, 0 substancji słodzących, 7394,62 bąbelków” i hashtagiem #CrackASmile.
Woda Bubly na sklepowe półki do sklepów w Północnej Ameryce trafiła w tym tygodniu. Dostępna jest w ośmiu smakach, m.in. pomarańczowym, truskawkowym, grejfrutowym. Nazwa smaku wkomponowana jest w nazwę marki na opakowaniu, a kolor puszki jest adekwatny do smaku wody. Na etykietach widnieją też zabawne „uśmieszki”, a na zawleczkach umieszczono zabawne powitania (np. hej, yo, oh hi) oraz osobiste wiadomości (np. „Kochaj od początku”, „Czuję, że mogę być otwarta przy Tobie”).
Rynkowy debiut wody Bubly - rok po tym, jak PepsiCo wprowadziła do sprzedaży wodę LifeWTR - ma potwierdzać zaangażowanie firmy w ten segment napojów. Nowa linia aromatyzowanych, nie zawierających kalorii napojów ma przeciwdziałać trwającym spadkom sprzedaży słodzonych napojów gazowanych. Zwłaszcza wśród pokolenia millenialsów, które jest głównym targetem kategorii smakowych wód gazowanych w USA.
Jak podaje MediaPost powołując się na publikacje „Business Insider”, kategoria smakowej wody gazowanej jest kategorią szybko rosnącą, jej sprzedaż obecnie sięga 1,2 mld dolarów rocznie, a według prognoz może jeszcze wzrosnąć. Dowodem na to mogą być wyniki marki LaCroix, której sprzedaż w latach 2010-2015 wzrosła z 65 mln do 226 mln dolarów.
Obecnie marka Bubly wspierana jest przez działania w mediach społecznościowych realizowane pod tagiem „#CrackASmile”. Natomiast spot reklamowy - w dwóch wersjach - zadebiutuje 4 marca na antenie telewizji ABC podczas transmisji z gali rozdania Oskarów.
