Czarne chmury nad projektem elektrowni atomowej Zygmunta Solorza

Przygotowania do budowy elektrowni jądrowej w Koninie mogą zostać wstrzymane. Ostateczne losy projektu będą zależeć od ustaleń w trójkącie: Polska, Korea oraz Zygmunt Solorz - czytamy w “Dzienniku Gazecie Prawnej”.

pp / pap
pp / pap
Udostępnij artykuł:
Czarne chmury nad projektem elektrowni atomowej Zygmunta Solorza
Zygmunt Solorz

W marcu ub.r. kontrolowany przez Zygmunta Solorza holding ZE PAK podpisał z państwową Polską Grupą Energetyczną umowę dotyczącą spółki, która razem z koreańskim KHNP zbuduje elektrownię jądrową. Zaplanowano wtedy, że elektrownia ma powstać na terenach ZE PAK w Pątnowie, pierwszy bloki miały zostać uruchomione w 2035 roku. 

Jak informuje "DGP", projekt budowy elektrowni jądrowej może jednak ostać zamrożony. Taki komunikat według Polityki Insight miały przekazać partnerom władze PGE na zeszłotygodniowym posiedzeniu rady nadzorczej PGE PAK.

"Jesteśmy na bardzo wstępnym etapie analizy projektu. Jego struktura i sposób organizacji zostały zdeterminowane przez poprzedni rząd. Realizacja tak kluczowego projektu infrastruktury energetycznej musi być wpisana w całościową strategię rządu, dotyczącą rozwoju i docelowego modelu segmentu energetyki jądrowej w naszym kraju. Tak ważnych i krytycznych dla krajowego bezpieczeństwa energetycznego inwestycji nie można realizować z pominięciem całościowej strategii rządu w tym zakresie. Kluczowe są więc polityczne decyzje i to rząd określi, które projekty i w jakich lokalizacjach będą przedmiotem dalszych, szczegółowych analiz technicznych" - zakomunikowało w odpowiedzi na pytanie gazety biuro prasowe spółki.

"DGP" wskazuje, że prace nad strategicznymi dokumentami dotyczącymi energetyki potrwają jeszcze wiele miesięcy. "Uzależnienie decyzji o projekcie jądrowym od tego typu rozstrzygnięć może więc oznaczać zawieszenie inwestycji na kołek. A czarne chmury zbierały się nad nim od dłuższego czasu. Dystansował się do tego projektu m.in. pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Maciej Bando w rozmowie z DGP" - czytamy.

Za projektem stał Jacek Sasin, były szef MAP

Według rozmówców gazety, PGE zależy na kontynuowaniu inwestycji. "W PGE jest świadomość, że dla tej firmy to jest jedno ze strategicznych przedsięwzięć, decydujące o jej pozycji czy wręcz istnieniu na mapie energetycznej Polski" – uważa osoba zbliżona do grupy, cytowana przez "DGP".

Jak podaje gazeta, wskazywanym argumentem za kontynuowaniem projektu jest też jego osadzenie w szerszych interesach polsko-koreańskich, obejmujących m.in. zakupy zbrojeniowe.

- W realiach krajowej polityki obciążające dla projektu PGE PAK jest to, że jego akuszerem był Jacek Sasin, wpływowy w PiS były minister aktywów państwowych - zauważa "DGP". 
 

pp / pap
Autor artykułu:
pp / pap
Author widget background

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Piramida na szkoleniach z inwestowania. Właściciel ma zapłacić miliony zł kary

Piramida na szkoleniach z inwestowania. Właściciel ma zapłacić miliony zł kary

Nie żyje aktor z "Korony królów". Zmarł na wakacjach

Nie żyje aktor z "Korony królów". Zmarł na wakacjach

Prorosyjscy patostreamerzy w Kanale Zero. Polemika zajęła miesiąc, Stanowski tłumaczy

Prorosyjscy patostreamerzy w Kanale Zero. Polemika zajęła miesiąc, Stanowski tłumaczy

"Pan Prezes" Wojciech Kuśpik. Kim jest człowiek, który zbudował milionowy biznes medialny i odbił "Rzepę"?

"Pan Prezes" Wojciech Kuśpik. Kim jest człowiek, który zbudował milionowy biznes medialny i odbił "Rzepę"?

Ranking 10 systemów CRM – porównanie funkcji, kosztów i wdrożeń
Materiał reklamowy

Ranking 10 systemów CRM – porównanie funkcji, kosztów i wdrożeń

Prokuratura przesłuchuje pracowników TVP. W tle umowy za rządów PiS

Prokuratura przesłuchuje pracowników TVP. W tle umowy za rządów PiS