Dwóch członków Rady Mediów Narodowych chce odwołania prezesa PAP

Kolejna odsłona afery mailowej uderza w prezesa Polskiej Agencji Prasowej. Jeśli wiadomości Wojciecha Surmacza są prawdziwe, to szef PAP doradzał premierowi. Dwóch członków Rady Mediów Narodowych w rozmowie z Wirtualnemedia.pl domaga się odwołania Surmacza.

Adrian Gąbka
Adrian Gąbka
Udostępnij artykuł:

W ostatnim tygodniu ujawniono screeny domniemanych maili prezesa PAP z premierem Mateuszem Morawieckim, szefem jego kancelarii Michałem Dworczykiem i byłym szefem PKO BP Zbigniewem Jagiełło. Dotyczą m.in. uruchomienia anglojęzycznego serwisu, odpowiedzi na pytania „Gazety Wyborczej” w sprawie afery GetBack. Wojciech Surmacz - który miał być jednym z uczestników korespondencji - zawiadomił w tej sprawie stołeczną prokuraturę.

Jak szef PAP pomagał rządowi?

W jednej z serii maili z maja 2018 r. premier Mateusz Morawiecki wraz z Michałem Dworczykiem i prezesem Polskiego Funduszu Rozwoju Pawłem Borysem szykują strategię odpowiedzi na publikacje „Gazety Wyborczej” dotyczące afery GetBack. „Paweł, przekaż Michałowi (przyp. red. Dworczykowi) wypowiedź /// informację, które mógłby wypowiedzieć dla Polskiej Agencji Prasowej albo innych mediów) w sprawie GetBack. I zadzwoń do Michała, żeby był dobrze zbriefowany” - czytamy w mailu mającym pochodzić od premiera.

„Z Surmaczem rozmawiałem, jest w pełni zbriefowany i szykuje polemikę do artykułu GW” - odpowiada Paweł Borys. A kilka minut później pisze do szefa rządu jeszcze jednego maila w tej sprawie: „Rozmawiałem z Surmaczem teraz. Jest na stand by. Dziennikarz może zadać de facto jedno pytanie jakie jest stanowisko Kancelarii do propozycji PO ws GetBack i Michał może mu dać przygotowany przekaz”.

- „Zgrabniej by się to słuchało i czytało jeśli będzie przecięte trzema innymi pytaniami lub choćby dwoma” - miał instruować współpracowników premier.

W kolejnej ujawnionej korespondencji, z czerwca 2019 roku, prezes PAP miał informować szefa rządu o zasięgu publikacji na temat opracowania PiS dotyczącego płacy minimalnej - Audytorium (przyp. red. grupa, do której dotarła ta informacja) wzrosło do 1,2 mln Polaków, ale wzrosła też liczba publikacji ze 140 do 200. Ten przyrost to głównie publikacje pozytywne - stwierdził Wojciech Surmacz. - Gorzej jest na TT (przyp. red. Twitterze) - tam panuje niesamowity hejt. Ponad 90 proc. to informacje negatywne. Trzeba tam wzmocnić pozytywny przekaz  - doradził. Według „Gazety Wyborczej” wyciekło też nagranie audio ze skrzynki ministra Dworczyka, w której instruował on dziennikarza PAP jak ma wyglądać przygotowywana przez niego depesza.

Braun i Kwiatkowski chcą odwołania szefa PAP

Opozycyjni członkowie Rady Mediów Narodowych uważają, że po aferze mailowej Surmacz powinien zostać odwołany ze stanowiska. - Ciągle nie został rozpatrzony złożony przeze mnie dość dawno wniosek o odwołanie Wojciecha Surmacza. Przy okazji tej sprawy uzasadnienie tego wniosku się zaktualizowało. Prezes PAP powinien zostać odwołany. Będę wnioskował o to ponownie. Być może przed odwołaniem Rada Mediów Narodowych powinna poprosić pana Surmacza o wyjaśnienia, ale dla mnie sytuacja jest jednoznaczna. Powinien odejść. Te e-maile są kompromitujące - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Juliusz Braun, rekomendowany do RMN przez Koalicję Obywatelską.

Podobnego zdania jest prezes Telewizji Polskiej z czasów rządów SLD, obecnie zasiadający w RMN z rekomendacji Lewicy. - Jak ma takie zacięcie, to nie powinien zostać w ogóle powołany na funkcję, którą sprawuje. Tego typu działalność to jest działalność propagandysty albo działu PR, a nie dziennikarza. Od początku rządów Prawa i Sprawiedliwości mamy jednak do czynienia z łamaniem wszelkich standardów. Prezes PAP w niechlubny sposób wpisuje się w ten proces. Jeśli Polska Agencja Prasowa ma być postrzegana jako wiarygodne i obiektywne źródło informacji to Wojciech Surmacz nie powinien pełnić tej funkcji -ocenia w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl poseł Lewicy Robert Kwiatkowski.

O stanowisku w sprawie rzekomych e-maili prezesa PAP i możliwych konsekwencji wobec Surmacza poprosiliśmy też członków RMN związanych z Prawem i Sprawiedliwością. Nie odpowiedzieli na nasze wiadomości.

Postawy etycznej prezesa PAP nie chce oceniać m.in. przewodniczący Krzysztof Czabański, który mógłby zarządzić głosowanie w sprawie odwołania Surmacza. Posłanka Joanna Lichocka, która na Twitterze chętnie komentuje wydarzenia polityczne i społeczne w tej sprawie milczy. To prawdopodobnie szersza strategia PiS-u w sprawie materiałów ze skrzynki współpracownika premiera. Przedstawiciele rządzącej partii nie odnoszą się do publikowanych stamtąd treści, wskazując na prawdopodobnie rosyjski ślad wycieku.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

"Rzeczpospolita" tuż przed zmianą właściciela. Znika węgierski miliarder

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Były dziennikarz dalej na czele komisji kultury. Tak poseł PiS nazwał innych

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Konkurent Netfliksa nie odpuszcza. Będzie wrogie przejęcia właściciela TVN?

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Nowa audycja muzyczna w Radiu 357. Autorem lider Riverside

Nowe narzędzie WPP Media pozwala na pogłębiony wgląd w działania konkurencj
Materiał reklamowy

Nowe narzędzie WPP Media pozwala na pogłębiony wgląd w działania konkurencj

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu

Pod prąd. Jak Trojmiasto.pl robi media po swojemu