- Chcemy umacniać nasze stacje tematyczne TVN7 i TTV. Środowisko wokół TVN jest mocno konkurencyjne, więc możemy zwiększyć nakłady na programming, ale tak, aby jednocześnie uniknąć presji na nasz wskaźnik EBITDA (zysk przed opodatkowaniem, amortyzacją i potrąceniem odsetek-przyp. red.) z tego tytułu - mówił Markus Tellenbach podczas czwartkowej konferencji prasowej.
John Driscoll, wiceprezes TVN ds. finansowych podał, że wskaźnik dług netto/skorygowana EBITDA wyniósł na koniec ub.r. 4,3x i jest niższy od oczekiwań TVN. - Średnioterminowy cel dotyczącego obniżenia tego wskaźnika do poziomu 3.5x pozostaje aktualny - powiedział Driscoll.
TVN zauważa ożywienie na rynku reklamowym i dlatego spółka podniosła prognozę dotyczącą rynku reklamy telewizyjnej. Ma on w tym roku wzrosnąć w średnim jednocyfrowym tempie, czyli o 4-6 proc. (dotąd była mowa o 1-3 proc.). - Wierzymy, że TVN odnotuje wyższe wyniki niż rynek dzięki wdrożeniu nowej strategii sprzedaży - mówił Tellenbach. Dodał, że 2014 roku spółka spodziewa się też dalszych wzrostów w segmencie nielinearnej dystrybucji swoich treści.
Prezes TVN poinformował również, że uruchomiony w styczniu br. kanał informacyjny TVN24 Biznes i Świat ma wyniki 3-4 razy lepsze od wyników poprzedniej stacji (TVN CNBC). Nie ujawnił jednak żadnych danych o jego udziale w rynku, bo te spółka ma zacząć udostępniać dopiero od marca br. (więcej na ten temat).
Grupa TVN zanotowała w 2013 roku 1,555 mld zł przychodów i 198 mln zł straty netto przypadającej akcjonariuszom (więcej na ten temat).
