Blisko minutowy spot reklamowy praktycznie przez cały czas jego trwania nie wskazuje w jakikolwiek sposób na reklamę sieci sklepów. Zaczyna się głosem Daniela Olbrychskiego od słów: “Za przylaszczki, śnieguliczki, niezapominajki..” i rysunków tych roślin. Dalej mówi o białym niedźwiedziu i czerwonych sercach na ulicach. “Za śląską, krakowską i żywiecką i paprykarz szczeciński” - recytuje dalej aktor. Potem wymienia nazwiska znanych polskich kompozytorów: Chopina, Paderewskiego, ale mówi też o Zenku. Dalej wymienia Igę, Szymborską i Skłodowską.
“Za to kim jesteśmy, i za to kim chcemy być. 3Maj się Polsko” - kończy Daniel Olbrychski i dopowiada: “Delikatesy Centrum. Polski sklep”.
Reklama emitowana jest m.in. na YouTube i w serwisach VOD.
Na początku kwietnia Delikatesy Centrum do promocji własnej marki wykorzystały w sprytny sposób trwającą od miesięcy walkę marketingową pomiędzy Lidlem i Biedronką - ruszyły z promocją, w ramach której w ich sklepach uznawane są karty lojalnościowe z Biedronki i Lidla. Towarzyszy temu kampania reklamowa pod hasłem „Niskie ceny dla wszystkich”.
Delikatesy Centrum liczą ok. 1,5 tys. sklepów, z których część działa w modelu franczyzowym. W pierwszych trzech kwartałach ub.r. zanotowały wzrost przychodów sprzedażowych o 5 proc. (a sprzedaży porównywalnej o 4,5 proc.) oraz marży o 0,3 pkt proc. W sklepach w modelu franczyzowym dynamika sprzedaży wyniosła 3,9 proc.
