Przychody reklamowe Mety, stanowiącej ponad 99 proc. łącznych wpływów koncernu, w minionym kwartale sięgnęły 27 mld dolarów, wobec 25,44 mld dolarów przed rokiem.
W sprawozdaniu koncern podał, że na jego platformach (Facebook, Instagram, Messenger, WhatsApp) wygenerowano łącznie 15 proc. więcej emisji reklam niż przed rokiem. Przy czym średnia cena emisji zmalała o 8 proc.
Natomiast pozostałe wpływy Mety (m.in. z płatności od użytkowników) zwiększyły się ze 198 do 215 mln dolarów.
Użytkownicy z USA i Kanady najcenniejsi dla Facebooka
Prawie połowa biznesu firmy Marka Zuckerberga to USA i Kanada. Kwartalne przychody w tych krajach rok do roku zwiększyły się z 12,41 do 12,67 mld dolarów. W Europie nastąpił wzrost z 6,52 do 6,49 mld dolarów.
Dużo wyższe dynamiki Meta osiągnęła w pozostałych regionach: w Azji i regionie pacyficznych wpływy poszły w górę z 4,79 do 5,76 mld dolarów, a w Afryce oraz Ameryce Południowej i Środkowej - z 2,45 do 2,99 mld dolarów.
W przypadku samego Facebooka zdecydowanie najwyższe wpływy w przeliczeniu na użytkownika osiągane są w USA i Kanadzie. W zeszłym kwartale było to 48,29 dolara, a rok wcześniej 48,03 dolara.
W Europie ten wskaźnik zmalał z 15,49 do 15,35 dolara, natomiast w dwóch pozostałych regionach mimo znaczących wzrostów nie przekroczył jeszcze 5 dolarów.
Facebook nie zyskuje już użytkowników w USA i Europie
W czwartym kwartale ub.r. pierwszy raz w historii Facebooka zmalała, z kwartału na kwartał, liczba internautów korzystających z niego codziennie. W zeszłym kwartale nastąpił wzrost - z 1,929 do 1,96 mld.
Wynika on głównie ze znaczących przyrostów w Azji i regionie Pacyfiku (z 806 do 827 mln codziennych użytkowników) oraz Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej (z 619 do 629 mln). Natomiast od dwóch lat platforma nie zyskuje w praktyce użytkowników w USA i Kanadzie (ma ich prawie 200 mln) ani w Europie (prawie 310 mln).
Liczba użytkowników odwiedzających Facebooka chociaż raz w miesiącu w zeszłym kwartale wynosiła 2,936 mld, wobec 2,912 mld kwartał wcześniej.
W Azji i regionie Pacyfiku platforma zyskała netto 21 mln takich użytkowników, w Afryce, Ameryce Południowej i Środkowej - 12 mln, natomiast w Europie nastąpił spadek o 9 mln.
Liczba codziennych użytkowników wszystkich platform Mety kwartał do kwartału zwiększyła się z 2,82 do 2,87 mld, a tych korzystających przynajmniej raz w miesiącu - z 3,59 do 3,64 mld.
Metawersum obciąża zysk
Od jesieni ub.r., wraz ze zmianą nazwy z Facebooka na Meta, koncern wyszczególnia w raportach finansowych wyniki pionu Realiy Labs obejmujące sprzęt i technologie VA i AR, na czele z goglami Oculus i ogłoszonym w październiku ub.r. metawersum.
Kwartalne przychody tego segmentu zwiększyły się z 534 do 695 mln dolarów, natomiast jego strata operacyjna pogłębiła się z 1,83 do 2,96 mld dolarów.
Pogorszyła się też rentowność platform społecznościowych koncernu - kwartalny zysk operacyjny spadł z 13,21 do 11,48 mld dolarów. W konsekwencji zysk operacyjny całej firmy zmniejszył się z 11,38 do 8,52 mld dolarów, rentowność operacyjna - z 43 do 31 proc., a zysk netto - z 9,5 do 7,46 mld dolarów.
Meta zatrudnia 78 tys. osób
Po stronie kosztowej Mety największą pozycją w ostatnim czasie stały się wydatki na badania i rozwój. W pierwszym kwartale 2020 roku wynosiły 4,01 mld dolarów, rok później - 5,2 mld, a w zeszłym kwartale już 7,71 mld dolarów.
Dla porównania koszty uzyskania przychodów poszły w górę z 3,46 mld dolarów w pierwszym kwartale do 6,01 mld dolarów w zeszłym kwartale, wydatki na marketing i sprzedaż - z 2,79 do 3,31 mld dolarów, a koszty ogólne i administracyjne - z 1,58 do 2,36 mld dolarów.
Na koniec marca w koncernie pracowało 77 805 osób, o 28 proc. więcej niż przed rokiem.
Kurs giełdowy mocno w górę
Meta spodziewa się, że w drugim kwartale br. zanotuje 28-30 mld dolarów przychodów. Koncern zaznaczył, że bierze pod uwagę stonowanie rynku obserwowane w drugiej połowie zeszłego kwartału, gdy toczyła się wojna w Ukrainie oraz zakłada 3-proc. ujemny wpływ zmian kursów walutowych.
Firma obniżyła prognozę swoich całorocznych wydatków z przedziału 90-95 mld dolarów do 87-92 mld.
Wyniki Mety w zeszłym kwartale z zadowoleniem przyjęli inwestorzy - w środę w handlu posesyjnym akcje firmy drożały nawet o 18-19 proc. To zupełnie inna reakcja niż na początku lutego po publikacji danych za czwarty kwartał ub.r. - wtedy kurs giełdowy koncernu w czasie jednej sesji zmalał o 26 proc., najwięcej w jego historii.
W środę na koniec sesji za akcję Mety płacono 174,95 dolara. Natomiast do początku lutego utrzymywał się powyżej 300 dolarów, a we wrześniu ub.r. sięgnął nawet 380 dolarów.
