"Breaking Point" nastawiony będzie nie na fabrykowanie kolejnych gwiazd popu, ale na pomoc szerzej nieznanym zespołom w dotarciu do masowej publiczności - informuje Interia.pl.
Program powstaje we współpracy z przedstawicielami wytwórni Island Records, którzy przemierzają wzdłuż i wszerz brytyjskie kluby w poszukiwaniu interesujących młodych wykonawców.
W przeciwieństwie do "Idola", nie będzie tu jurorów pastwiących się nad potencjalnymi gwiazdami, ani głosowania publiczności za pomocą sms-ów.
Widzowie "Breaking Point" będą mogli natomiast przyjrzeć się szczegółowo drodze, jaką początkujący artysta musi przejść zanim usłyszy o nim świat. Będą więc pokazane spotkania z przedstawicielami wytwórni płytowej, sesje nagraniowe, kulisy kręcenia teledysków i wywiady z mediami.
Punktem kulminacyjnym programu będzie wydanie singla z utworem któregoś z bohaterów.

Pierwsza edycja "Breaking Point" ma ruszyć w maju. Znajdą się w niej m.in. norweski zespół skate-punkowy, amerykańska formacja rockowa oraz żeńska grupa z Irlandii.











