Przedstawiciele nSportu (należy do spółki ITI Neovision,kontrolowanej przez TVN) nie wypowiadają się na razie na tematsprawy, czekając na oficjalne potwierdzenie tej informacji przezUEFA (ma to nastąpić jeszcze w tym tygodniu). O zwycięstwie tejstacji w przetargu poinformowały jednak "Fakty" TVN powołując sięna nieoficjalne źródła.
Swoją wygraną potwierdził natomiast Polsat. - Mamy prawo dopokazywania jednego meczu na żywo w środy, wszystkich skrótów orazpowtórek spotkań - mówi nam Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowyPolsatu. Stacja będzie mogła emitować także wszystkie mecze zudziałem polskich drużyn (jeśli będą one grały we wtorek stacjapokaże właśnie ten mecz, a nie środowy). W środy po transmisjikażdego spotkania na antenie Polsatu będzie nadawany magazyn zeskrótami pozostałych meczów, który zakończy się po północy.

O prawa do Ligi Mistrzów oprócz nSportu i Polsatu rywalizowałyteż TVP i Canal+ w konsorcjum z Orange Sport. Jak pisze "GazetaWyborcza", gdy cena przekroczyła 20 mln euro, Orange się wycofał, asam Canal+ nie dał rady. Według tego tytułu nSport za prawa dałprawie 20 mln euro , podczas gdy "Dziennik" donosi, że kosztowałyone rekordowe 48 mln euro. Trzy lata temu kanał za te sama prawazapłacił 13,5 mln euro.
Niebawem szykuje się bój o kolejne prawa do rozgrywekpiłkarskich. Jak informuje "Wyborcza", w piątek wygasa terminskładania ofert na pokazywanie Ligi Europejskiej, czyli następczyniPucharu UEFA. Pierwszy raz prawa te sprzedawane są przez UEFA,wcześniej handlowały nimi kluby. Z informacji dziennika wynika, żefaworytem jest zdeterminowana porażką z Ligą Mistrzów TVP. Dorywalizacji włączy się również Polsat, nSport raczej odpuści sobietę walkę.











