Dane Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej pokazują, że na reklamę outdoorową od stycznia do września br. przeznaczono 412,97 mln zł, a w samym III kwartale - 125,23 mln zł. O ile w I połowie br. wielkość tych wydatków była podobna jak w ub.r., o tyle w III kwartale zmalała o 17,7 proc.
IGRZ uzasadnia ten spadek o wiele niższymi wydatkami na reklamę zewnętrzną partii politycznych (w III kwartale ub.r. przeznaczyły na to ponad 8 mln zł) oraz firm z sektora telekomunikacyjnego (o prawie 10 mln zł mniej). Wyraźnie zwiększyły swoje inwestycje w tym zakresie jedynie firmy z segmentów rozrywki i kultury oraz motoryzacji i transportu - odpowiednio o 11 i 16,5 proc.
Od kilku lat najwięcej na reklamę zewnętrzną przeznaczają podmioty z sektorów sprzedaży, żywności, rozrywki i kultury oraz telekomunikacji.

- W obliczu wyników III kwartału br. problematycznym wydaje się osiągnięcie na koniec tego roku wyniku porównywalnego do ubiegłego - przyznaje Lech Kaczoń, prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej. - Faktem jest, że IV kwartał rozpoczął się dość obiecująco (bardzo dobre wykorzystanie powierzchni ekspozycyjnych w październiku), ale statystyki lat poprzednich dają możliwość prognozy na poziomie minus 5 proc. w stosunku do 2011 roku - dodaje.
Z kolei na reklamę tranzytową w trzech kwartałach br. wydano 14,54 mln zł, a w samym III kwartale - 4,69 mln zł. W III kwartale te wydatki wzrosły w skali roku o 19,8 proc. i stanowiły 3,7 proc. całej sprzedaży reklamy zewnętrznej.
- W ciągu pięciu lat wielkość wpływów z tytułu sprzedaży reklamy tranzytowej zmniejszyła się blisko dwuipółkrotnie. Nie zanotowaliśmy w tym czasie spadku braku zainteresowania tą formą sprzedaży powierzchni ekspozycyjnych ze strony firm działających na rynku OOH. Decydujący wpływ na ten stan rzeczy miały i mają znaczące ograniczenia w możliwościach korzystania z taboru tramwajowego i autobusowego w największych miastach i aglomeracjach Polski. Chodzi przede wszystkich o ograniczenia w zakresie stosowanych formatów i rodzajów powierzchni reklamowych - komentuje Lech Kaczoń. - Wydaje się, że z punktu widzenia ewentualnego bieżącego rozwoju sprzedaży w zakresie reklamy tranzytowej, niezbędne jest przede wszystkim elastyczne podejście samorządów do tej formy reklamy. Dotyczy to zwłaszcza systemu wynajmu powierzchni ekspozycyjnych firmom OOH, bazującego na ogólnie obowiązujących na rynku reklamowym zasadach udzielania rabatów ilościowych i jakościowych (okres sprzedaży powierzchni) - uważa Kaczoń.

Lech Kaczoń zauważa, że od roku 2009 wpływy na całym rynku reklamy zewnętrznej w Polsce wynoszą netto w granicach 600 mln zł rocznie. - Wynika to przede wszystkim ze spowolnienia gospodarczego i stagnacji na rynku reklamy. W takiej sytuacji zwiększanie obciążeń dla firm reklamy zewnętrznej wiąże się z utratą atrakcyjności ich ofert. Nierzadko „przerzuca” budżety reklamowe na inne media - ocenia prezes IGRZ.











