Media lokalne cenzurowały dziennikarza Polsatu? „Jest problem”

Dziennikarz Polsatu i szef portalu Interia.pl Piotr Witwicki napisał książkę o historii transformacji na przykładzie rodzinnego Włocławka. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl dziennikarz twierdzi, że po krytyce włodarza miasta miał problemy m.in. z lokalnymi mediami.

Adrian Gąbka
Adrian Gąbka
Udostępnij artykuł:
Media lokalne cenzurowały dziennikarza Polsatu? „Jest problem”
Piotr Witwicki

Książka „Znikająca Polska” ukazała się w listopadzie ub.r. Dziennikarz opisał w niej problem bezrobocia i upadającego przemysłu. Unikał odniesień do lokalnej polityki. Zamiast nich pojawiły się historie robotników upadających fabryk. Po premierze Witwicki wziął tydzień urlopu i ruszył do rodzinnego miasta na promocję książki. Twierdzi, że lokalni dziennikarze umawiali się na wywiady, a potem je odwoływali albo nie publikowali przeprowadzonych rozmów. Ludzie, którzy początkowo byli zafascynowali lekturą przestali odbierać telefony. Dziennikarz Polsatu i Interii prowadził też wykłady na lokalnej uczelni. Witwicki twierdzi, że żona prezydenta Włocławka miała mu ubliżać przy studentach. Później przerwano jego wykład, a uczelnia wcześniej zainteresowana współpracą, miała zmienić zdanie.

Później w Piśmie Samorządu Terytorialnego „Wspólnota” dziennikarza Polsatu skrytykował sam prezydent Włocławka Marek Wojtkowski. - W 1998 roku Włocławek wiele stracił z powodu pozbawienia go statusu miasta wojewódzkiego, co spowodowało problemy społeczne i gospodarcze, ale nie można zakwalifikować go jako miasta upadającego. Ta opinia jest dla mnie tym bardziej przykra, że książkę napisał autor pochodzący z Włocławka. Doprawdy nie wiem, co chciał przez to osiągnąć - stwierdził samorządowiec.

„W mediach lokalnych jest problem z wolnością słowa”

W długim wpisie na portalu społecznościowym Facebook Witwicki stwierdził, że o „słabościach mediów lokalnych nie mówi się za wiele”. Dziennikarz opisał w nim swoje problemy po krytyce włodarza Włocławka. Twierdzi, że wpłynęło to pozytywnie na miejscową prasę. - Po tym, jak pojawił się mój post niektóre rozmowy zostały opublikowane i dostałem kilka zaproszeń od lokalnym mediów. Panu prezydentowi udało się zrobić promocje mojej książki - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Witwicki.

Wcześniej dziennikarze lokalni obawiali się publikacji wywiadów na temat tej książki? - Myślę, ze tak bali się krytyki, ze nawet nie zrozumieli czego ona dotyczy - odpowiada Witwicki.  Zdaniem redaktora naczelnego portalu Interia.pl jest kłopot z wolnością słowa w mediach lokalnych. Z czego on wynika? Z uzależnienia finansowego wielu tytułów prasowych, stacji radiowych czy telewizji od samorządowców? - Jest problem. W mniejszych miejscowościach sieć układów i powiązań, który wpływa na jakość publikacji - ocenia Witwicki.

Dziennikarz Polsatu zapewnia, że jego intencją nie jest stygmatyzowanie konkretnych mediów, ani dziennikarzy w nich pracujących. - Mam świetną pracę w Interii i Polsacie. Zajęcia z dziennikarstwa już zacząłem prowadzić na SWPS. Książka dalej cieszy się dużym zainteresowaniem, bo napisały o niej ogólnopolskie media. Proszę sobie jednak wyobrazić, że to wszystko spada na lokalnego dziennikarza, który chce uczciwie opisać swoje miasto. Nie da się. I tak to właśnie wygląda w Polsce lokalnej. Wiem, bo się nią interesuje i sporo rozmawiam z dziennikarzami. Oni tych mechanizmów nie opiszą, bo boją się o pracę i przyszłość. Wywiad z prezydentem Wojtkowskim nosił tytuł: Włocławek, to nie jest „polskie Detroit”. To nawiązanie do hasła promującego moją książkę. Tydzień później kibice Anwilu Włocławek wnieśli na trybuny wielki transparent „Polskie Detroit” - zauważył w swoim facebookowym wpisie Witwicki.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Będą dwa nowe sezony "Hotelu Paradise". W programie dwie prowadzące

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Właściciel TVN wybierze Netfliksa? Ruszyły negocjacje ws. HBO Max

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Zmarł Rafał Kołsut. Jako dziecko był gwiazdą "Ziarna"

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

Ziętara zginął, bo był dziennikarzem. Kto i dlaczego straszy teraz media, które o tym piszą?

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

KRRiT przedłuża koncesje. Chodzi m.in. o stacje Polsatu i Canal+

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów

Polsat Box udostępnił za darmo wiele kanałów