Prace nad innowacyjnym projektem o nazwie BioUltra rozpoczęły się w 2020 r. Na jego opracowanie firma Ultra Light Rail Partners (ULRP) zajmująca się budową taboru kolejowego otrzymała od brytyjskiego rządu finansowanie w kwocie 350 tys. funtów.
3 tysiące kilometrów na biometanie
Najważniejsza nowość w wypadku BioUltra polega na zastosowaniu w nim jako paliwa biometanu, który jest produkowany z odchodów (także ludzkich) oraz innych odpadów organicznych.
Czytaj także: Leo Express wchodzi na polskie tory. "Dla PKP Intercity to powinien być kubeł zimnej wody"
W opracowanym systemie biometan zasila akumulatory szynobusa, który w efekcie korzysta z napędu elektrycznego. Takie rozwiązanie pozwala na maksymalne zredukowanie emisji szkodliwych gazów do atmosfery, dodatkowo produkty pochodzące z biometanu eliminują z otoczenia dwutlenek węgla.

Początkowo ULRP opracowała prototyp BioUltra o długości 10 m zabierający do 60 pasażerów naraz i przeprowadziła jego pierwsze testy. Teraz jednak firma zaprezentowała nową konstrukcję.
Zapowiadany szynobus ma długość 20 metrów i będzie zdolny do przewiezienia do 120 pasażerów z maksymalną prędkością 80 km/godz. Konstruktorzy zapowiadają, że BioUltra po jednokrotnym zatankowaniu zbiorników przejedzie dystans sięgający 3 tys. km.
ULRP otrzymała także nowy rządowy grant w kwocie 60 tys. funtów, który ma pozwolić na opracowanie w BioUltra zabezpieczeń związanych z koronawirusem. W ramach tego projektu przewidziano wprowadzenie w szynobusie lamp UV, specjalnych powierzchni użytkowych oraz wydajnego systemu oczyszczania powietrza w pociągu.
Według zapowiedzi szynobus opracowany przez ULRP może zostać w przyszłości wprowadzony przez brytyjskie koleje w ramach programu proekologicznego. Na razie jednak nie wiadomo kiedy mogłoby to nastąpić.












